Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 17.10.2013

Koniec kryzysu w USA! Ameryka nie zbankrutuje

Amerykański Kongres zgodził się na zwiększenie limitu długu publicznego. Projekt przyjęty przez Senat, a następnie Izbę Reprezentantów, pozwala na odblokowanie budżetu federalnego i tym samym wznowienie funkcjonowania administracji.
Przewodniczący Izby Reprezentantów, republikanin John BoehnerPrzewodniczący Izby Reprezentantów, republikanin John BoehnerPAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

Barcak Obama zapowiedział, że podpisze dokument natychmiast, jak pojawi się on na jego biurku. Zgodnie ze słowami amerykańskiego prezydenta, niezwłocznie zostanie też przywrócone funkcjonowanie instytucji i agend rządowych. Od 1 października administracja była w dużej części sparaliżowana, ponieważ Kongres nie przyjął budżetu. Ponadto w czwartek poziom długu publicznego ma osiągnąć 16,7 biliona dolarów - zapisany wcześniejszą ustawą górny limit zadłużenia.

Tymczasowy budżet ma obowiązywać do połowy stycznia. Wysokość zadłużenia zostanie określona na poziomie umożliwiającym funkcjonowanie państwa do początku lutego. Do tego czasu mają się zakończyć negocjacje w sprawie długofalowego ograniczenia deficytu budżetowego USA. Harry Reid, lider większości Demokratów w Senacie, określił porozumienie z Republikanami mianem "historycznego". - Po tygodniach zmagania się z partyjnymi podziałami nasz kraj stanął na krawędzi katastrofy. Ale w końcu polityczni przeciwnicy zakopali te podziały, aby jej zapobiec - mówił Reid.

Senatorowie przyjęli projekt stosunkiem głosów 81 do 18. Głosowanie w Izbie Reprezentantów przyniosło rezultat 285 do 144 na korzyść zwolenników porozumienia.

Zwycięstwo Obamy i porażka Republikanów?

W ocenie większości obserwatorów ostatecznie przyjęte porozumienie jest zwycięstwem Obamy i Demokratów. Ani przez moment nie ulegli bowiem szantażowi Republikanów i nie zgodzili się na ustępstwa ws. reformy systemu ochrony zdrowia tzw. Obamacare, która została przyjęta przez Kongres już trzy lata temu. Republikanie, których powszechnie obwinia za doprowadzenie do impasu, żądając utrącenia tej znienawidzonej przez nich reformy, nie uzyskali w ostatecznym porozumieniu z Demokratami niemal żadnych ustępstw. Demokraci odrzucili nawet ich postulat odłożenia wejścia w życie specjalnego podatku od urządzeń medycznych, z którego ma być m.in. finansowana reforma Obamacare.

fot.
Kapitol USA, fot. PAP/EPA/JIM LO SCALZO

 

Wielu umiarkowanych Republikanów, którzy nie zgadzali się z radykalną linią obraną przez przywództwo partii pod wpływem skrajnego, libertariańskiego skrzydła Tea Party, nie kryło frustracji. Według licznych przeprowadzonych w ostatnich dniach sondaży także opinia publiczna za kryzys winni Republikanów, co może odbić się na wynikach tej partii w przyszłorocznych wyborach do Kongresu.

Przyjęta przez Senat ustawa to tylko tymczasowe rozwiązanie, które nie rozstrzyga sporów fiskalnych w USA, a jedynie odkłada je na później. Wielu komentatorów oczekuje, że w styczniu Ameryka znowu pogrąży się w sporach budżetowych między Republikanami a Demokratami.

''IAR/PAP/aj