- Taki projekt jest i będzie stopniowo rozwijany - wyjaśnił kardynał Oscar Rodriguez Maradiaga, członek kolegium doradczego. Zastrzegł przy tym: - my doradzamy, potem decyzję podejmie papież.
Papiescy doradcy doszli do wniosku, że konieczne jest utworzenie ministerstwa po przeglądzie funkcjonowania, również z ekonomicznego punktu widzenia, watykańskich kongregacji.
Gdyby takie watykańskie "super-ministerstwo" powstało, to przejęłoby ono zapewne kompetencje kilku instytucji za Spiżową Bramą, zajmujących się finansami. Obecnie działa między innymi administracja dóbr Stolicy Apostolskiej, a także Urząd Informacji Finansowej, czyli organ kontrolny.
Doradca papieża podkreślił, że przygotowywana gruntowna reforma Kurii Rzymskiej nie nastąpi szybko i zaapelował o cierpliwość. - Wielkich rzeczy nie można improwizować - stwierdził.
Dowodem na to, że zmiany nie nastąpią natychmiast jest to, że przedłużają się prace dwóch komisji powołanych przez Franciszka; do spraw ekonomiczno - administracyjnej struktury Stolicy Apostolskiej i do spraw watykańskiego banku IOR.
Kardynał Maradiaga zauważył, że wszystko wymaga czasu. Chodzi o to - powiedział - żeby reformy nie były powierzchowne, lecz głębokie.
Watykan - Pałac Rządowy
Papież Franciszek powołał ośmioosobową radę kardynałów żeby przygotowała gruntowną reformę Kurii Rzymskiej, która jest odpowiednikiem rządu. Rada to pierwsze takie formalne gremium w historii papiestwa.
Kardynałowie pracują w tajemnicy, a dokument, który sankcjonuje ich działania, Franciszek napisał z pominięciem watykańskich urzędów. Papież uczynił to odręcznym pismem i co ciekawe - bez pomocy Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej.
Włoskie media spekulują, że papież stworzył radę pod wpływem tzw. "raportu detektywów", który przekazał mu jego poprzednik. Dokument ten mieli opracować na polecenie Benedykta XVI trzej kardynałowie, który badali m.in. funkcjonowanie Kurii Rzymskiej. Raport, opisuje skalę intryg i konfliktów wśród hierarchii za Spiżową Bramą. Według tygodnika "Panorama" treść była dla papieża tak porażająca, że abdykował.
Pieniądze Watykanu od lat budzą dużą ciekawość i podejrzliwość mediów, ponieważ informacje o nich nie są powszechnie udostępniane. Za finanse Stolicy Apostolskiej odpowiada Instytut Dzieł Religijnych (IOR), znany jako Bank Watykanu. Obraca on funduszami, które Watykan uzyskuje m.in. z pielgrzymek i wizyt w muzeach, ale przede wszystkim z inwestycji na rynkach finansowych.
Do tej pory działalność IOR nie była jawna. Teraz jednak nastąpiła rewolucja i w tej dziedzinie. Od 1 października bank ogłasza jawne raporty.
Prasa nie szczędzi krytyki Bankowi Watykanu, zwłaszcza po zeszłorocznych wydarzeniach. Włoska prokuratura odkryła bowiem powiązania byłego prezesa IOR z aferami korupcyjnymi w tamtejszych przedsiębiorstwach. Ettore Gotti Tedeschi, miał nawet dostarczyć mediolańskim organom ścigania dokumenty mówiące o praniu w Banku Watykanu brudnych pieniędzy przez aferzystów, a nawet organizacje mafijne.
PAP/polskieradio.pl/iz
