Aspirant sztabowy Robert Bojarski, który od 23 lat jest policjantem Wydziału Ruchu Drogowego w Warszawie, przyznaje w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia, że zarobki w policji nie należą do wysokich.
- Pieniądze na pewno nie są czynnikiem, który kusi młodych ludzi do wstąpienia do służby – zauważa policjant.
Potwierdza to w rozmowie z Naczelną Redakcją Gospodarczą Polskiego Radia Łukasz Komuda z Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.
Młodzi odchodzą z zawodu
- Mediana wynagrodzeń wynosi około 4 tysięcy złotych brutto. Co oznacza średnie wynagrodzenie na rękę w granicach 2 tysięcy 850 złotych. To oczywiście pensja bez dodatków okolicznościowych, jednorazowych, czy dodatków za stanowisko – wyjaśnia ekspert.
- Pod względem zarobków, odkąd pamiętam, nigdy w policji nie było jakichś niesamowitych warunków - przyznaje asp. Bojarski. - Wielu młodych ludzi, gdy tutaj trafia, zdarza się, że rezygnują z pracy i przechodzą do innych firm, bo dla nich aspekt finansowy jest kluczowy, a tam mogą zarobić o wiele więcej.
Ile zarabia policjant, strażak, strażnik miejski?
Miesięczne wynagrodzenie całkowite brutto (mediana) policjanta, jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń portalu wynagrodzenia.pl, wynosi dokładnie 4 033 zł.
Mniej od policjanta zarabia strażak. W tym zawodzie średnie wynagrodzenie miesięczne wynosi 3 334 zł brutto. Jeszcze mniej miesięcznie dostaje strażnik miejski – 3 050 zł brutto (mediana).
Na wyższe zarobki mogą liczyć pracownicy straży granicznej. Miesięczne wynagrodzenie całkowite brutto (mediana) w tym zawodzie wynosi bowiem 4887 zł.
Zarobki uzależnione od stopnia
Łukasz Komuda dodaje, że zdecydowanie najniższe zarobki są na początku służby.
- Kiedy zaczynamy karierę w policji, zaczynamy jako kursant. Średnie bazowe wynagrodzenie netto na tym stanowisku to w tej chwili 1760 zł. Gdy awansujemy już na takiego szeregowego policjanta to wynagrodzenie rośnie do kwoty 2600 zł. Ale trzeba tu przypomnieć o wszystkich dodatkach – wyjaśnia ekspert.
.
Pomoc ludziom ważniejsza od pieniędzy?
- Głównym czynnikiem, który powoduje, że pełnimy tę służbę przez tyle lat jest to, że jest to jednak praca satysfakcjonująca, bo jest to praca z ludźmi i za każdym razem, kiedy tym ludziom pomożemy, to nie ma niczego cenniejszego, co by nam mogło zrekompensować te trudy codziennej służby. Nie jest wesoło, nie jest fajnie, ale czy to jest najważniejsze w życiu? Myślę, że ważne w życiu jest to, że lubimy robić to, co robimy. Jak coś zrobimy dobrze i jest to jeszcze zauważane to sprawia to wiele przyjemności i to jest ta największa satysfakcja z tej służby - podsumowuje Robert Bojarski.
Łukasz Karusta