‒ Celem uruchomienia infolinii było to, aby każdy, kto ma jakiekolwiek pytanie dotyczące firm pożyczkowych, mógł uzyskać tam kompetentną odpowiedź. By infolinia świadczyła nie tylko pomoc prawną, ale także doradztwo: z jakiej oferty warto skorzystać, z jakiej nie warto, bez wskazywania konkretnych firm, ale jako porady finansowe ‒ wyjaśnia gość Porannych Rozmaitości Jarosław Ryba, prezes Związku Firm Pożyczkowych.
Czego można się dowiedzieć?
Wiele osób pyta m.in. co zrobić w sytuacji, gdy padły ofiarą oszustwa. Tutaj także infolinia będzie pomagać, wskazywać jaką procedurę należy przeprowadzić, aby się zabezpieczyć. I jeżeli np. ktoś zgubił dowód osobisty, to jakie kroki należy podjąć, by uniknąć sytuacji, że ktoś na ten dowód wyłudzi pożyczkę.
Klient sprawdza firmę
‒ Jeżeli ktokolwiek zwróci się do nas z pytaniem, jaką wiarygodność reprezentuje dana firma pożyczkowa, to my udzielimy wszystkich informacji jakie posiadamy ‒ deklaruje prezes Jarosław Ryba.
Można będzie się dowiedzieć od kiedy dana firma funkcjonuje na rynku, jaką ofertę publiczną przedstawia, czy należy do organizacji branżowych, czy też nie należy, czy była karana przez UOKiK, czy są wobec niej jakieś zastrzeżenia konsumentów, które np. publikowane są w sieci. Wszystkie te informacje zostaną konsumentowi udzielone.
Czy infolinia poprawi wizerunek firm
‒ Gdy tworzyliśmy Związek Firm Pożyczkowych, rok temu, zakładaliśmy też prowadzenie działalności społecznej. Ponieważ nie było do tej pory żadnej organizacji, która koncentrowałaby się na udzielaniu pomocy klientom spoza sektora bankowego ‒ tłumaczy gość Porannych Rozmaitości. ‒ Oczywiście działała Federacja konsumentów, UOKiK, ale brakowało sprofilowanej informacji konsumenckiej i organizacji, która mogłaby się w jakiś sposób wstawić za klientami sektora pożyczkowego ‒ dodaje.
Transparentny sektor pożyczkowy
‒ Reprezentowane przez nas firmy stosują wyższe standardy biznesowe niż średnia na rynku. Przede wszystkim chodzi tutaj o absolutną ochronę konsumenta. Jeśli ktoś czuje się poszkodowany, może zwrócić się do Związku o mediację. Firmy będą stosować wspólny formularz umowny, na którym obecnie pracujemy. Zobowiązane są także Kodeksem dobrych Praktyk, by stawiać wyżej poprzeczkę niż obowiązujące przepisy prawa ‒ zapewnia prezes Ryba.
Przede wszystkim klienci firm zrzeszonych w Związku nie są wprowadzani w błąd przez reklamę, wszystkie informacje, które firmy publikują na stronach internetowych, są zrozumiałe. Klient od razu wie ile będzie płacił, i kiedy ma te pieniądze zwrócić. ‒Po prostu stawiamy na pełna transparentność biznesu ‒ podkreśla.
Na polskim rynku działa 60 ogólnopolskich firm pożyczkowych, jednak szacuje się, że przedsiębiorców, którzy mają wpisaną działalność pożyczkową w PKD może być nawet ponad tysiąc. Zrzeszonych w Związku jest zaledwie 13 największych marek działających w Internecie.
Elżbieta Szczerbak, mb