Logo Polskiego Radia
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 22.12.2014

Martwe konta bankowe: żywy problem wart miliardy złotych

Martwe konta – tak nazywane są rachunki bankowe, z których właściciele nie korzystają, gdyż najczęściej nie żyją, albo, zdarza się, że po prostu o nich zapomnieli.
Ile na martwych kontach: 1, 5 czy 10 mld zł?Ile na martwych kontach: 1, 5 czy 10 mld zł?Glow Images/East News
Posłuchaj
  • O martwych kontach bankowych mówi w radiowej Jedynce dr Stanisław Kluza, były minister finansów i ekonomista Szkoły Głównej Handlowej. /Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza PR SA./.
Czytaj także

W Polsce takie rachunki to nadal nie rozwiązany problem. Mówi o nim w radiowej Jedynce dr Stanisław Kluza, były minister finansów i ekonomista Szkoły Głównej Handlowej.

Polski system bankowy ignoruje martwe konta?

– Ten problem nadal w Polsce istnieje, mówi ekspert. Jak wyjaśnia, w innych krajach został już rozwiązany, ale w Polsce nadal nie do końca wiemy ile jest na nich zgromadzonych środków, ponadto trudno jest je odnaleźć, jeśli nie mamy wiedzy, że osoba, która zmarła, miała w konkretnym banku depozyt.

Ile na martwych kontach: 1, 5 czy 10 mld zł?

Ekspert pytany, czy możliwe jest aby zgromadzone środki na martwych kontach wynosiły 5-10 mld zł, odpowiada, że ma przeczucie, że ta kwota nie musi być tak wysoka, chociaż takich kont może być całkiem sporo.

Wylicza, że jeśli rocznie w Polsce umiera kilkaset tysięcy Polaków i tylko 1 proc. z nich miało takie nieujawnione przed resztą rodziny konta, to jeśli było by na nich przeciętnie 10 tys. zł, a było by ich ok. 10 tysięcy, to zgromadzone na nich środki sięgają ok. 100 mln zł.

Jak jednak zastrzega, ta kwota może być jednak większa, dochodzi być może do 1 mld zł, byłby jednak ostrożny, aby szacować ją wyżej.

Bank nie ma obowiązku poszukiwania spadkobierców

Ekspert wyjaśnia, że środki te nadal znajdują się w systemie bankowym, i jeśli nie ma wiedzy, że właściciel zmarł, to w zasadzie bank ani ubezpieczyciel nie mają obowiązku prawnego aby informować o tym potencjalnych spadkobierców, bądź ich szukać.

Kluza uważa, że rozwiązaniem dla tego problemu, byłaby aktualizowana baza PESEL osób zmarłych, która wysyłana by była do instytucji finansowych.

W niektórych krajach, jeśli nie ma właściciela konta to środki przekazywane są do budżetu centralnego, w innych – trafiają do samorządów.

Dominik Olędzki, jk