Logo Polskiego Radia
IAR
Jarosław Krawędkowski 03.08.2015

Unijna dyrektywa ratuje klientów polskich biur podróży

Unijna dyrektywa, która nałożyła na touroperatorów zwiększone zabezpieczenia na wypadek upadłości ratuje klientów polskich biur podróży. Zdaniem Ministerstwa Sportu I Turystyki, są to kwoty, które w przypadku niewypłacalności, zabezpieczą roszczenia klientów.
Posłuchaj
  • Elżbieta Wyrwicz z resortu turystyki i sportu wyjaśnia, że w ostatnim roku znacząco zostały podniesione kwoty zabezpieczeń./Kamil Szwarbuła, IAR/.
Czytaj także

Zabezpieczenia od 250 tys. euro do 2 mln zł

Elżbieta Wyrwicz z resortu wyjaśnia, że w ostatnim roku znacząco zostały podniesione kwoty zabezpieczeń. Na przykład początkujące biuro turystyczne, które będzie chciało latać do bardzo dalekich krajów musi przygotować na ten cel co najmniej 250 tysięcy euro. Wcześniej to było 65 tysięcy euro.

Największe biura podróży w Polsce musiały zabezpieczyć nawet prawie 2 miliony złotych na wypadek ewentualnych kłopotów finansowych.

Minimalna kwota gwarancyjna obliczana według prognoz wyjazdowych, nie bilansu za poprzedni sezon

Minimalna suma gwarancyjna nie jest już obliczana według poprzednich bilansów finansowych firmy. Teraz wyceniana jest na podstawie prognoz wyjazdowych przedsiębiorców turystycznych. A jeżeli okaże się, że wyśle więcej turystów niż planował, to musi wpłacić więcej pieniędzy do sumy gwarancyjnej.

Elżbieta Wyrwicz wyjaśnia, że są to rozwiązania, które narzuciła unijna dyrektywa w obronie turysty, który jest specyficznym klientem. Kupuje usługę znacznie wcześniej, a jej jakość może ocenić dopiero na miejscu, w innym kraju, w innych warunkach ekonomicznych, często bez znajomości języka.

W Polsce miał powstać Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, ale rząd z niego zrezygnował

Jeszcze rok temu ministerstwo pracowało nad koncepcją Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego. Miał to być dodatkowy filar zabezpieczający, na który składaliby się touroperatorzy.

Oczywiście ta opłata byłaby przeniesiona na klientów i średnio wynosiłaby 12,5 złotego od turysty wyjeżdżającego za granicę. W ten sposób by zbierano około 20 milionów złotych rocznie, które miały być użyte w razie upadku biura. Po kilku latach opłata miała być zniesiona, a pieniądze w funduszu by na siebie "pracowały".

W zeszłym roku rząd jednak odrzucił założenia do projektu ustawy.

Teraz rząd pracuje nad białą księgą ustawy o usługach turystycznych

Obecnie w Ministerstwie Sportu i Turystyki przygotowuje "białą księgę ustawy o usługach turystycznych". Resort przygląda się różnym koncepcjom stosowanym w krajach Unii. Rozpoczynają się też rozmowy z branżą turystyczną. To dlatego, że dyrektywa turystyczna daje niewielkie możliwości negocjacji i zmiany prawa w ramach kraju.

Od 1999 roku 62 razy uruchamiano interwencyjne środki

Od 1999 roku 62 razy mieliśmy do czynienia z uruchamianiem środków po ogłoszeniu niewypłacalności biura podróży. W 34 przypadkach trzeba było sprowadzać turystów do kraju. Na terenie Polski działa 3700 organizatorów czy też pośredników turystycznych.

IAR, jk