Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Jakub Wacławski 02.06.2014

Kontrowersyjny generał

Dla części Polaków gen. Wojciech Jaruzelski na zawsze pozostanie komunistycznym dyktatorem. Jednak niektórzy będą go wspominać jako wielkiego męża stanu. Postać byłego I Sekretarza PZPR będzie dzieliła społeczeństwo jeszcze przez długie lata.
Na zdjęciu archiwalnym z 06.04.2004 r. gen. Wojciech Jaruzelski podczas uroczystości XV Rocznicy Okrągłego Stołu, w pałacu prezydenckim w WarszawieNa zdjęciu archiwalnym z 06.04.2004 r. gen. Wojciech Jaruzelski podczas uroczystości XV Rocznicy Okrągłego Stołu, w pałacu prezydenckim w WarszawiePAP/Radek Pietruszka
Posłuchaj
  • 02.06.14 Prof. Jerzy Eisler: „Gen. Jaruzelski był współkonstruktorem przemian Okrągłego Stołu i późniejszych bezkrwawych przekształceń w Polsce (…)”

Gen. Wojciech Jaruzelski był ważną postacią nie tylko Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, lecz także III Rzeczpospolitej. Choć ocena jego decyzji może być różna, jego wkład w budowę obecnej rzeczywistości jest trudny do podważenia.

– Prawdą jest, że gen. Jaruzelski był współkonstruktorem przemian Okrągłego Stołu i późniejszych bezkrwawych przekształceń w Polsce. Jako prezydent Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej i III Rzeczpospolitej nie przeszkadzał w reformowaniu państwa – mówił w Polskim Radiu 24 prof. Jerzy Eisler z Instytutu Pamięci Narodowej.

Decyzje dobre dla Polski

Choć Wojciech Jaruzelski przyczynił się do przemian roku 1989, wcześniejsze lata jego rządów to między innymi wprowadzenie stanu wojennego i delegalizacja „Solidarności”.

– O ile potrafię wskazać dobre rzeczy, które dla Polski zrobił np. Władysław Gomułka, w życiorysie gen. Jaruzelskiego dużo trudniej znaleźć takie fakty. Nie twierdzę, że w ogóle ich nie było, ale z pewnością nie miały one takiej wagi jak układ z Niemcami czy rezygnacja z terroru w życiu publicznym, które były zasługą Gomułki – dodał Gość PR24.

Wcześniejszy Okrągły Stół?

Historycy, i znaczna część społeczeństwa, w dalszym ciągu spierają się nie tylko w kwestii oceny postaci gen. Jaruzelskiego, lecz także podejmowanych przez niego decyzji. Zdaniem niektórych wprowadzenie stanu wojennego w 1981 roku nie było konieczne, a reformy zmierzające do demokratyzacji państwa można było przeprowadzić wcześniej.

– Nigdy nie przekonamy się, czy porozumienie podobne do Okrągłego Stołu – podzielenie się władzą z opozycją – w 1981 roku było by możliwe. Historia jest nauką o tym co było, a nie o tym, co zdarzyć się mogło – podkreślał prof. Jerzy Eisler.

PR24/MP