Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Jaremczak 01.04.2014

Igrzyska zimowe w 2022 r. w Polsce? Będzie referendum w Krakowie

Zgodnie z decyzją radnych Krakowa, referendum odbędzie się 25 maja. Czyli tego samego dnia, w którym zaplanowano wybory do Parlamentu Europejskiego.
Katedra na WaweluKatedra na Waweluwikipedia cc/Lestat (Jan Mehlich)

Uchwała przyjęta podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Krakowa zakłada, że mieszkańcy tego miasta będą odpowiadać na cztery pytania.

Za jej przyjęciem głosowało 33 radnych. Nikt nie był przeciw i nikt się nie wstrzymał od głosu. PAP odnotowuje, że się w trakcie głosowania na sali nie było 10 radnych.

Pierwsze pytanie będzie brzmieć: "Czy jest Pani/Pan za zorganizowaniem i przeprowadzeniem przez Kraków Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku?".
Poza tym krakowianie wypowiedzą się na temat budowy metra, stworzenia w Krakowie systemu monitoringu wizyjnego, budowy ścieżek rowerowych. Projekt uchwały zgłosiła Platforma Obywatelska.

Mająca większość w radzie PO nie chciała przychylić się do propozycji opozycyjnych radnych, aby referendum odbyło się w czerwcu. Nie przeszła też poprawka, aby krakowianom zadać tylko jedno pytanie - o organizację igrzysk.
- Uważamy, że referendum powinno się odbyć w terminie dającym realną szansę na jego prawomocność. Niech krakowianie zdecydują czy mamy zorganizować igrzyska, czy nie - powiedział szef klubu PO Grzegorz Stawowy.
W trakcie obrad radni zgłosili propozycje kilkunastu pytań. Na przykład: "Czy chcesz, aby wszyscy rodzice mający dzieci w wieku przedszkolnym mogli umieścić swoje dzieci w przedszkolu?", "Czy jesteś za obniżeniem smogu w powietrzu?" lub "Czy jesteś za obniżeniem podatku od nieruchomości?". Wszystkie zostały odrzucone przed radę.
Według wyliczeń Urzędu Miasta Krakowa koszty przeprowadzenia referendum wyniosą ponad milion złotych.
Ponadto krakowscy radni przyjęli rezolucję, w której proszą rady innych czterech gmin (Bukowina Tatrzańska, Kościelisko, Myślenice, Zakopane), aby także przeprowadziły lokalne referenda w sprawie zimowych igrzysk. Ich organizatorem ma być Kraków, ale zawody mają się odbyć także w czterech wspomnianych gminach oraz na Słowacji (konkurencje alpejskie).
O prawo przeprowadzenia zimowych igrzysk olimpijskich w 2022 r. walczy pięć miast - Pekin, Ałmaty, Lwów, Oslo i Kraków. Wcześniej w wyniku lokalnego referendum swoją kandydaturę wycofało Monachium. W stolicy Norwegii mieszkańcy opowiedzieli się za igrzyskami. W styczniu, z obawy przed zbyt wysokimi kosztami, aplikację wycofał Sztokholm. Decyzja, kto będzie gospodarzem ZIO 2022 zapadnie na sesji MKOl w Kuala Lumpur 31 lipca 2015 roku.

Kilka dni temu prezydent Krakowa Jacek Majchrowski mówił w radiowej Jedynce, że jest spokojny o wynik referendum. - Uważam, że to będzie przypieczętowanie decyzji na "tak" - mówił.

Majchrowski tłumaczył w "Sygnałach dnia", że organizacja olimpiady w 2022 roku jest realna. - Uważam, że powinny być igrzyska i że większość krakowian jest za igrzyskami. Natomiast zrobiło się takie polskie piekiełko. (…) Nikt o tym teraz nie mówi, ale w przypadku Euro 2012 koszty były kilkakrotnie większe - zaznaczył prezydent Krakowa.

Jacek Majchrowski przekonywał, że miasto stać na taką imprezę. - Koszty będą rozbite na Polskę, Słowację i MKOl. Rozbite na osiem lat. Większość inwestycji sportowych, które są potrzebne na igrzyska, jest gotowa, więc cały dowcip polega na tym, żeby położyć nacisk na infrastrukturę drogową, kolejową, lotniczą. Zrobić lepsze połączenia Małopolski i Krakowa ze światem i o to tutaj chodzi - podkreślił.

Szacuje się, że organizacja igrzysk może kosztować nawet 17 miliardów złotych.

Państwowa Komisja Wyborcza zalecała, by nie przeprowadzać lokalnych głosowań wspólnie z wyborami do Parlamentu Europejskiego. PKW już w 2009 roku, przy okazji poprzednich eurowyborów, wydała takie stanowisko. Jednoczesne głosowanie w referendum lokalnym i eurowyborach wymagałoby utworzenia dwóch spisów wyborców, odrębnych komisji czy lokali wyborczych.
To stanowisko nie jest wiążące dla samorządu. To samorząd decyduje o organizowaniu referendum lokalnego - przypominają radni PO.

PAP/asop

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>