Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 01.06.2014

Ekstraklasa: Legia Warszawa - Lech Poznań. Derby Polski dla Legii na zakończenie sezonu

Legia Warszawa w hicie ostatniej kolejki piłkarskiej Ekstraklasy wygrała z Lechem Poznań 2:0. Legia w tym sezonie została mistrzem Polski. Lech musiał się zadowolić wicemistrzostwem.
Zawodnik Legii Warszawa Tomasz Jodłowiec i biegnący obok Karol Linetty z Lecha Poznań podczas meczu ostatniej kolejki grupy mistrzowskiej T-Mobile EkstraklasyZawodnik Legii Warszawa Tomasz Jodłowiec i biegnący obok Karol Linetty z Lecha Poznań podczas meczu ostatniej kolejki grupy mistrzowskiej T-Mobile EkstraklasyPAP/Bartlomiej Zborowski

RELACJA z ostatniej kolejki Ekstraklasy w grupie mistrzowskiej

Spotkanie rozpoczęło się z pięciominutowym opóźnieniem. Fani Legii przygotowali imponującą oprawę meczu, której elementem były m.in. zabronione na stadionach race dymne. Przez nie na boisku praktycznie nie było widoczności i prowadzący spotkanie Japończyk Minoru Tojo czekał na poprawę warunków. Race świetlne odpalone zostały również w końcówce spotkania zarówno na tzw. Żylecie, jak i trybunie gości. Na murawie wylądowały natomiast serpentyny i z tego powodu spotkanie zostało przerwane na kilkadziesiąt sekund.

W trakcie rozgrywek oczekiwano, że spotkanie pomiędzy dwiema najlepszymi drużynami minionego sezonu będzie decydowało o mistrzostwie Polski. Legia jednak już przed tygodniem zapewniła sobie tytuł, a kilka dni później Lech wicemistrzostwo kraju. Mimo to oba zespoły poważnie potraktowały niedzielną rywalizację, dzięki czemu kibice przy Łazienkowskiej obejrzeli ciekawe spotkanie.

W 19. minucie najlepszą sytuację w pierwszej połowie miał Michał Kucharczyk, który znalazł się sam przed Krzysztofem Kotorowskim. Jednak strzelając z ostrego kąta nie potrafił pokonać bramkarza gości. Wcześniej po drugiej stronie boiska dobrą okazję miał Gergo Lovrencsics. Jednak strzał Węgra bez większego trudu obronił Dusan Kuciak. Słowak nie miał też problemów z uderzeniem Szymona Pawłowskiego. Mało widoczny był natomiast Łukasz Teodorczyk.

W zespole gospodarzy wyróżniał się Tomasz Jodłowiec. Defensywny pomocnik nie tylko przerywał akcje "Kolejorza", ale inicjował również większość poczynań ofensywnych stołecznego zespołu. W końcówce pierwszej połowy po akcji z Kucharczykiem minął Kotorowskiego, ale jego strzał zablokował obrońca Lecha.

Podopieczni Henninga Berga objęli prowadzenie niespełna trzy minuty po zamianie stron. Japoński arbiter dopatrzył się zagrania ręką we własnym polu karnym Karola Linettego, a Vrdoljak pewnie wykorzystał "jedenastkę".

Piłkarze Mariusza Rumaka nie zamierzali jednak się poddawać i coraz groźniej atakowali bramkę gospodarzy. Jednak w niej dobrze spisywał się Kuciak, lub gościom brakowało precyzji. Defensywie Legii najwięcej problemów sprawiał Pawłowski. W końcówce spotkania gościom zabrakło wiary i determinacji w walce o korzystny wynik.

Wykorzystał to były gracz Lecha - Bartosz Bereszyński, który wykorzystał niepotrzebne wyjście z bramki Kotorowskiego, obrócił się z piłką i precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę ustalił wynik spotkania.

Po spotkaniu nastąpiła uroczysta dekoracja stołecznego zespołu. Puchar za zdobycie mistrzostwa Polski wnieśli na boisko weterani wojenni: Piotr Ogonowski z misji w Afganistanie i Jarosław Kurowski z misji w Bośni i Hercegowinie.

Jako pierwszy medal odebrał Dominik Furman, który zimą odszedł do FC Toulouse. Po nim wybiegali rezerwowi i podstawowi zawodnicy pierwszego zespołu. Największe owacje zebrali Marek Saganowski, który wiosną wrócił na boisko po ciężkiej kontuzji, oraz najlepszy strzelec Legii minionego sezonu Miroslav Radovic. Kapitan Legii Vrdoljak odebrał puchar z rąk prezesa Ekstraklasy SA Bogusława Biszofa.

- To sukces nas wszystkich, również trenera Jana Urbana, który prowadził Legię w pierwszej rundzie - powiedział Chorwat. Były szkoleniowiec "Wojskowych" obecny był na trybunach w towarzystwie m.in. swojego asystenta Kibu Vicuny.

Po dekoracji piłkarze obiegli boisko dookoła dziękując kibicom za wsparcie. "Mistrza już mamy, na Ligę Mistrzów czekamy" - skandowali fani.

Legia Warszawa - Lech Poznań 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Ivica Vrdoljak (48-karny), 2:0 Bartosz Bereszyński (85).

Żółte kartki - Legia Warszawa: Jakub Rzeźniczak, Tomasz Jodłowiec. Lech Poznań: Luis Henriquez, Tomasz Kędziora, Karol Linetty, Łukasz Trałka.

Sędzia: Minoru Tojo (Japonia).

Widzów: 29 749.

Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Inaki Astiz, Jakub Rzeźniczak, Tomasz Brzyski - Michał Żyro, Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec, Ondrej Duda (75. Helio Pinto), Michał Kucharczyk (68. Jakub Kosecki) - Marek Saganowski (90+4. Orlando Sa).

Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Tomasz Kędziora (46. Mateusz Możdżeń), Marcin Kamiński, Hubert Wołąkiewicz, Luis Henriquez - Gergo Lovrencsics (55. Daylon Claasen), Łukasz Trałka, Karol Linetty, Kasper Hamalainen (87. Dawid Kownacki), Szymon Pawłowski - Łukasz Teodorczyk.

 

man, mr