Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Paweł Słójkowski 31.07.2014

Liga Europy: Ruch Chorzów bezbramkowo zremisował z Esbjerg fB

Ruch Chorzów zremisował 0:0 z duńskim Esbjerg fB w pierwszym meczu 3. rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy. "Niebiescy" byli w tym spotkaniu drużyną lepszą, jednak zabrakło im skuteczności.
Napastnik Ruchu Chorzów Grzegorz Kuświk w meczu z Esbjerg fBNapastnik Ruchu Chorzów Grzegorz Kuświk w meczu z Esbjerg fBPAP/Andrzej Grygiel
Posłuchaj
  • Radosław Gilewicz, były piłkarz Ruchu i reprezentacji Polski podkreśla, że miejsce rozgrywania spotkania nie ułatwi gry drużynie "Niebieskich" (IAR)
  • W meczach II rundy Ruch Chorzów wyeliminował FC Vaduz z Liechtensteinu. Już ten mecz pokazał, że polskim drużynom jest dużo trudniej wygrywać w Europie (IAR)
  • Mimo braku zwycięstwa w Polsce, Grzegorz Kuświk, napastnik Ruchu pozostaje optymistą (IAR)
Czytaj także

Spotkanie Ruchu Chorzów z duńskim Esbjergem zaczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem, spowodowany ulewnym deszczem, który utrudnił piłkarzom gości dojazd do Gliwic, gdzie Ruch tymczasowo rozgrywa swoje mecze.
Chorzowianie zaczęli mecz cofnięci do obrony, jednak szybko okazało się, że Duńczycy nie są przeciwnikiem, który byłby poza zasięgiem podopiecznych Jana Kociana. Ruch odważniej zaatakował po kwadransie spotkania i próbował strzelić bramkę, jednak za każdym razem na posterunku stał bramkarz Esbjerg, Martin Dubravka.
Goście mieli problemy z rozegraniem piłki, popełniali dużo błędów, co kończyło się sytuacjami dla Ruchu. Aktywny był Grzegorz Kuświk, ale jego strzały mijały bramkę rywali. "Niebiescy" szybko zorientowali się, że mecz jest do wygrania, jednak nie potrafili wykorzystać swoich sytuacji i zapewnić sobie bramkowej przewagi przed rewanżem.
Piłkarze z Danii skupili się na obronie i szukaniu swoich szans w kontratakach, ale Kamiński także spisywał się dobrze w bramce Ruchu.
"Niebiescy" walczyli do końca, dużo ożywienia wniosło wprowadzenie na boisko Michała Efira w 74. minucie spotkania.

Napastnik chwilę po wejściu na boisku stworzył swoim kolegom kolejną tego dnia sytuacje, ale Dubravka uratował swoją drużynę. Na 5 minut przed końcem meczu Szewczyk przelobował słowackiego golkipera i wydawało się, że piłka zmierza do siatki. Niestety dla kibiców gospodarzy, futbolówka trafiła w słupek.

Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, który stawia w trudnej sytuacji chorzowian przed rewanżem, który odbędzie się za tydzień.

Po meczu Ruch - Esbjerg fB (0:0) powiedzieli:
Niels Frederiksen (trener Esbjerg fB): "Jestem zadowolony z wyniku, ale nie z tego, jak się zaprezentowaliśmy. Popełniliśmy dziś za dużo błędów. Nie wykorzystaliśmy okazji, które stworzyliśmy. Ruch nas nie zaskoczył. Gospodarze zagrali tak, jak tego oczekiwaliśmy. Przed rewanżem mamy niewielką przewagę, bo będziemy grać u siebie. Ale zobaczymy, jak będzie".
Jan Kocian (trener Ruchu): "To był ciężki mecz z wymagającym rywalem. Trzeba było grać cały czas zdyscyplinowanie i rozumnie. I my to zrobiliśmy. Mieliśmy fazy gry pod presją rywala, ale to normalne. Esbjerg grał dobrze kombinacyjnie, potwierdził, że ma w składzie dobrych zawodników. W pucharach ważne jest, by zagrać +na zero+. Rezerwowi dodali nam jakości, w końcówce - przy odrobinie szczęścia - mogliśmy wygrać. Ta bramka jest jakaś zaklęta dla nas. W kolejnym meczu piłka wbrew prawom fizyki nie chciała do niej wpaść. Cieszy mnie, iż dobrze zagraliśmy taktycznie. 0:0 to wynik lepszy dla gospodarza rewanżu, ale nie jesteśmy bez szans. Pojedziemy do Danii walczyć o awans".

Źródło: Orange sport/x-news

Ruch Chorzów - Esbjerg fB 0:0
Żółta kartka: Edigerson Gomes D'Almeida (Esbjerg)
Sędzia: Vlado Glodovic (Serbia). Widzów: 4 tysiące.
Ruch Chorzów: Krzysztof Kamiński - Michał Helik, Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel - Jakub Kowalski (83-Michał Efir), Bartłomiej Babiarz, Filip Starzyński, Łukasz Surma, Marek Zieńczuk - Grzegorz Kuświk (75-Michał Szewczyk).
Esbjerg fB: Martin Dubravka - Ryan Laursen, Jens Askou, Michael Jakobsen, Daniel Stenderup (79-Edigerson Gomes D'Almeida)- Mohammed Fellah, Jeppe Andrup Andersen (63-Jakob Ankersen), Casper Nielsen, Jakob Andreasen (46-Magnus Lekven) - Martin Pusic, Mick van Buren.

ps, polskieradio.pl

Zapowiedź spotkania>>>