Jak czytamy w informacji prasowej przesłanej portalowi polskieradio.pl - droga ze stolicy Nepalu - Katmandu do bazy pod Manaslu była podzielona na parę etapów. Podróż autobusem, kilka dni trekkingu, aklimatyzacja w Samagaun oraz finalny marsz do bazy zajęły członkom Hic Sunt Leones osiem dni, w trakcie których musieli zmierzyć się z wielkimi upałami, monsunowymi deszczami oraz wysoką wilgotnością powietrza. Dodatkowym wyzwaniem była decyzja o przyśpieszeniu kroku, a tym samym o skróceniu czasu marszu, który zajął cztery dni, a nie, jak wcześniej planowano - sześć.
Oznaczało to, że Bargiel i jego towarzysze musieli pokonywać ponad trzydzieści kilometrów dziennie. Jak przyznaje na swoim blogu Andrzej, decyzja ta była podyktowana zamiarem dłuższej aklimatyzacji, która może być kluczowa dla powodzenia ataku szczytowego.
Zdjęcia z wyprawy Andrzeja Bargiela - Manaslu & Cho Oyu Ski Challenge
Na razie u podnóża Manaslu panują kiepskie warunki atmosferyczne, ale Andrzej ze swoim bratem - Grzegorzem mieli okazję już zapoznać się z warunkami panującymi w trochę wyższych partiach ośmiotysięcznika. Dzień po przybyciu do bazy wyruszyli na trening biegowy, który zakończył się dotarciem na wysokość niemal 6000 m n.p.m. czyli powyżej wysokości, na której dzisiaj planują założyć pierwszy obóz. Jak donosi zespół Sunt Leones - forma poszczególnych członków wyprawy jest naprawdę dobra, w szczególności Andrzeja, który planuje podjąć próbę pobicia rekordu czasowego w zdobyciu szczytu Manaslu, a następnie dokonać pierwszego pełnego zjazdu z jego wierzchołka.
Zdjęcia z wyprawy Andrzeja Bargiela - Manaslu & Cho Oyu Ski Challenge
Manaslu to ośmiotysięcznik, ósmy pod względem wysokości szczyt Ziemi. Leży w północnej części Nepalu, w dystrykcie Lamjung i osiąga wysokość 8156 m n.p.m. (w niektórych źródłach również 8163 m n.p.m.). Początkowo nazywany Kutang I, nazwa ta wywodzi się od tybetańskiego słowa "tang" oznaczającego płaskie miejsce i odnosi się do kształtu góry, pod szczytem której znajduje się płaskowyż
"Cho Oyu 8201 - Ski Expedition 2014"
Na Cho Oyu w samotną wyprawę rusza także Olek Ostrowski. On również zamierza zjechać na nartach z szóstej co do wysokości góry naszej planety.
Olek Ostrowski ma 26 lat, pochodzi z Wetliny w Bieszczadach. Od urodzenia związany z górami. Ratownik Grupy Bieszczadzkiej GOPR, członek KW Kraków, instruktor narciarstwa PZN, zapalony skiturowiec i wspinacz. Samotnie zjechał na nartach północną ścianą Piku Lenina (7134 m n.p.m.), jako pierwszy Polak wraz z ekipą pokonał na nartach SE ścianę Kazbeku (5047 m n.p.m.) ma na swoim koncie wiele trudnych tatrzańskich zjazdów.
Olek będzie wspinał się na Cho Oyu samotnie od strony tybetańskiej, drogą pierwszych zdobywców.
Przedsięwzięciu medialnie patronuje Portal Polskiego Radia.
man, materiały prasowe, wiki