Logo Polskiego Radia
Jedynka
Paweł Kurek 27.08.2014

Olek Ostrowski zjedzie na nartach z "Turkusowej Bogini". To ponad 8 tys. metrów...

- Droga jest celem - tak o swojej wyprawie na Cho-Oyu mówi Aleksander Ostrowski, alpinista i ratownik Grupy Bieszczadzkiej GOPR. Gość "Lata z Radiem" planuje wejść na szczyt "Turkusowej Bogini" - jak mówią o niej alpiniści i zjechać stamtąd na nartach.
Aleksander Ostrowski, alpinista, który zamierza zjechać na nartach z ośmiotysięcznika Cho-OyuAleksander Ostrowski, alpinista, który zamierza zjechać na nartach z ośmiotysięcznika Cho-Oyu

W środowisku alpinistycznym ta dostojna dama nie uchodzi za zbyt kapryśną. Leżąca na granicy nepalsko-tybatańskiej góra Cho-Oyu (8201 m n.p.m.) uważana jest za jeden z najprostszych do zdobycia ośmiotysięczników. - Jest bardzo popularna, ale niestety też komercyjna (red. organizowane są wyprawy dla turystów), bo nie ma tam żadnych trudności technicznych - mówił w audycji "Lato z Radiem" Aleksander Ostrowski .

Trasa
Trasa podejścia i zjazdu z Cho-Oyu

Jednak wejście na ten szósty w kolejności najwyższy szczyt świata nie jest jedynym celem dwudziestosześciolatka. Alpinista zamierza też z niego zjechać na nartach, a to nie lada wyczyn. W Polsce jest zaledwie garstka śmiałków, którzy zjechali z ośmiotysięcznika. W zeszłym roku Andrzej Bargiel opuścił w taki sposób Shishapangmę ( 8013 m n.p.m.). W 1987 roku szczyt tej góry zdobył też Jerzy Kukuczka, który częściowo zjechał z niej na dwóch deskach. W 2004 snowboardzista Olaf Jarzemski ułaskawił "Turkusową Boginię", szusując jej zboczem na desce.

Więcej o wyprawie Andrzeja Bargiela możesz przeczytać tu >>>

Czy i tym razem Polak może liczyć na jej przychylność? To się okaże w ciągu najbliższych tygodni. Aleksander Ostrowski na działalność górską - jak mówi o fazach wyprawy - będzie potrzebował około 26 dni. - Składa się na to założenie trzech obozów, aklimatyzacja i atak szczytowy - opowiada narciarz. Jednak niewiele da się zrobić, jeśli warunki atmosferyczne nie będą sprzyjające.

- Atak szczytowy i działalność na górze będą możliwe, kiedy pojawią się okna pogodowe - zaznacza Ostrowski. Jeśli jednak uda się osiągnąć cel, później jest już... "z górki". Gość "Lata z Radiem" szacuje, że zjazd zajmie mu około 4 godziny. Całą wyprawę planuje zakończyć pod koniec września albo na początku października. Jej przebieg będziemy relacjonować w serwisie specjalnym poświęconym przedsięwzięciu - czytaj więcej  >>>

Rozmawiał Roman Czejarek.

/ Audycja "Lato z Radiem" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między 9.00 a 13.00 oraz w niedziele od 10.00 do 13.00. Zapraszamy!

(pkur/asz)