Logo Polskiego Radia
migracja
migrator migrator 14.04.2010

Marcin Gortat chce grać z czarną wstążką na koszulce. NBA nie daje zgody

Koszykarz Orlando Marcin Gortat chciałby grać z kirem na koszulce dla uczczenia pamięci ofiar tragicznej katastrofy samolotowej pod Smoleńskiej, jednak zabraniają tego przepisy NBA.
Już w niedzielnym meczu przeciw Cleveland Cavaliers (wygranym 98:92) na taśmie chroniącej nadgarstek Gortat miał wypisane nazwisko prezydenta, a na butach numer tragicznego lotu.

"Niestety, nie mogę grać z czarną wstążeczką na znak żałoby, choć bardzo bym tego chciał. Reguły NBA zabraniają, by na koszulce było coś więcej niż logo drużyny i nazwisko zawodnika z numerem. Za złamanie przepisu nakładane są kary finansowe. Pozwolenie na zmianę wyglądu koszulki wydaje komisarz NBA David Stern. Do tej pory, mimo rozmów z różnymi ludźmi, nie udało mi się takiej zgody uzyskać, więc chyba do tego nie dojdzie"
- powiedział PAP Gortat.

Polski koszykarz podkreśla, że w USA, a szczególnie w klubie Magic, wszyscy są poruszeni tragedią pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński.

"Cały zespół złożył mi kondolencje. Jako pierwszy nad ranem sms-a wysłał mi trener. Potem jeszcze długo rozmawiał ze mną na ten temat. To coś niesamowitego, koszmarnego, by w jednym wypadku zginęło tylu ważnych dla Polski ludzi"
- podkreślił środkowy Magic.

Gortat uważa, że pamięć o tragedii pod Smoleńskiem przetrwa nie tylko w Polsce, ale i w USA. "Myślę, że w USA pamięć o tym tragicznym wydarzeniu dla Polski będzie zawsze żywa. Tak jak my Polacy, ale i wszyscy na świecie, pamiętamy o atakach terrorystycznych na Nowy Jork i Waszyngton z 11 września. Amerykanie potrafią zrozumieć nasz ból".

Koszykarz Magic, który zawsze podkreśla dumę z faktu, że jest Polakiem, tuż po katastrofie ubrany w biało-czerwony strój reprezentacji w wywiadzie dla internetowej strony klubowej prosił w języku angielskim i polskim o modlitwę za zmarłych i opowiadał, czym dla jego rodaków jest Katyń.

dp, PAP