Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 18.02.2010

Hannu Lepistoe już nie ma zastrzeżeń do wiązań Ammanna?

Zaskakująca zmiana zdania. Jeszcze rano trener Adama Małysza domagał się w swoim internetowym pamiętniku wyjaśnień. Po południu zdementował informacje na ten temat!
Hannu LepistoeHannu Lepistoe fot.East News

Jeszcze rano Hannu Lepistoe pisał dla serwisu eurosport.pl: "Trener Austriaków pokazał mi zdjęcie wiązań narciarskich Simona Ammanna i on uważa, że te zapięcia są wbrew przepisom. Myślę, że FIS i komisja odpowiedzialna za kontrolę sprzętu powinni zbadać ten przypadek, aby wyjaśnić zasady i podjąć decyzję w tej sprawie. Wielkim problemem w środę okazały się wiązania Simona Ammanna. Selekcjoner Austriaków Alex Pointner pokazał mi zdjęcie wiązań narciarskich Szwajcara i on uważa, że te zapięcia są wbrew przepisom i powinny być zakazane. Sam nie wiem, czy te wiązania są nielegalne, ale wiem, że pomysł ich stosowania jest niezgodny z duchem uczciwej rywalizacji".

Ale po południu w serwisie skijumping.pl trener Adama Małysza tę informacje zdementował. Portal jednak nie podał żadnych innych szczegółów.

Tymczasem PAP podał, że austriacka ekipa skoczków pyta o wiązania przy nartach Simona Ammanna. Trener Alexander Pointner twierdzi, że nowinka techniczna, którą Szwajcar stosuje od kilku tygodni, nie uzyskała homologacji międzynarodowej federacji (FIS).

"To nie jest w żadnym razie próba zdyskredytowania osiągnięć Ammanna"
- zastrzegł się Pointner i dodał, że Austriacy nie będą składać protestu.

"Tak, kontaktowali się z nami. Wszystko jest w rękach sędziów" - skomentował dyrektor FIS ds. skoków Walter Hofer.

W sobotę w Whistler Ammann zdobył swój trzeci tytuł mistrza olimpijskiego. Na normalnej skoczni wyprzedził Adama Małysza i Austriaka Gregora Schlierenzauera.

dp, eurosport.pl, skijumping.pl