Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 02.05.2010

Dobra forma brązowych medalistów MŚ

Najlepsi polscy wioślarze w Poznaniu rywalizują w centralnych regatach otwarcia sezonu.

Dobrą formę zaprezentowali brązowi medaliści ostatnich MŚ z czwórki bez sternika wagi lekkiej: Paweł Rańda, Miłosz Bernatajtys, Łukasz Pawłowski i Łukasz Siemion.

Czwórka bez sternika wagi lekkiej podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w Poznaniu potwierdziła, że srebrny medal w igrzyskach w Pekinie nie był przypadkiem. Na torze regatowym Malta wicemistrzowie olimpijscy sięgnęli po brąz. W porównaniu z chińskimi zawodami w składzie osady nastąpiła jedna zmiana, kontuzjowanego Bartłomieja Pawełczaka zastąpił Siemion.

Rańda nie ukrywa, że on i jego koledzy solidnie przygotowali się do startów, a forma u progu sezonu napawa optymizmem.

"Przygotowania zaczęliśmy tradycyjnie w Szklarskiej Porębie. Potem były wysokie góry - Sierra Nevada w Hiszpanii. W marcu tradycyjnie wyjechaliśmy do Portugalii, a zakończyliśmy zgrupowaniem w naszym drugim domu, czyli w Wałczu. Teraz jesteśmy w Poznaniu, a to też nasz taki drugi dom, tyle że startowy. Myślę, że jesteśmy nieźle przygotowani do sezonu. To co pokazują badania i to jak my się czujemy wypada naprawdę dobrze w porównaniu do poprzednich lat"
- powiedział w rozmowie z PAP Rańda.

Jak dodał szlakowy osady, w tym sezonie skład osady się nie zmieni. Pawełczak po kontuzji wciąż nie doszedł do pełnej dyspozycji.

Brązowi medaliści mistrzostw świata zrezygnowali już wcześniej z występu w najbliższych MŚ w Nowej Zelandii. Taką samą decyzję podjęli wioślarze z czwórki podwójnej.

"Wszystko jest podporządkowane igrzyskom olimpijskim w Londynie. To jest nasz priorytet. W tym roku mistrzostwa świata są dopiero w listopadzie, a nikt z nas nie miał jeszcze tak długiego sezonu i jednocześnie tak krótkiego odpoczynku pomiędzy sezonami. Dlatego nie chcieliśmy ryzkować. Nie żałujemy tej decyzji. No cóż, to może daleki, fajny wyjazd jeśli chodzi o walory krajoznawcze, ale my jesteśmy profesjonalistami. Nie zależy nam na zwiedzaniu, ale na zdobyciu złotego medalu w 2012 roku" - podkreślił Rańda.

W tej sytuacji, czwórka skupi się przede wszystkim na mistrzostwach Europy, które na przełomie sierpnia i września odbędą się w Portugalii.

"Mistrzostwa kontynentu będą miały mocną obsadę. Dla niektórych zawodników, jak na przykład dla nas, będzie to najważniejsza impreza w sezonie. Dla innych z kolei portugalskie zmagania będą głównym sprawdzianem przed mistrzostwami świata. W ubiegłym roku w naszej konkurencji w finale płynęła tylko Europa. W igrzyskach spoza Starego Kontynentu w finale byli tylko Kanadyjczycy. W wadze lekkiej Europa jest naprawdę bardzo silna" - zauważył wioślarz reprezentujący AZS Politechnikę Wrocław.

Rańda nie ukrywa, że liczy na dobry występ w Portugalii. "W poprzednich latach pokazaliśmy, że potrafimy przygotować formę na najważniejszą imprezę, wierzę, że i teraz tak będzie" - podsumował.

dp