Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 23.02.2010

Trener Małysza: szykujemy niespodziankę!

Nie cichnie sprawa wiązań dwukrotnego mistrza olimpijskiego Simona Ammanna. Ekipa Adama Małysza też szykuje techniczną niespodziankę.
Adam MałyszAdam Małysz(fot.East News)

Fiński szkoleniowiec dokładnie przyjrzał się wiązaniom Szwajcara i uważa, że takie rozwiązania u "Orła z Wisły", by się nie sprawdziły.

"Od dłuższego czasu pracujemy jednak nad czymś innym. Nie chcieliśmy przed olimpiadą ryzykować. Na zawsze jednak w głowie pozostanie pytanie, co by było, gdyby udało się to na czas przygotować"
- skomentował Lepistoe.

O szczegółach nie chce mówić. "To coś innego niż ma Ammann. Takie rozwiązanie nie sprawdziłoby się u Adama. Proszę jeszcze o chwile cierpliwości i jeśli się uda, to na pewno się dowiecie, o co chodzi" - powiedział.

Lepistoe z przymrużeniem oka podchodzi do afery, którą wywołali Austriacy. "Oni sami sobie zaszkodzili. Ammann stał się natomiast jeszcze silniejszy, bo wiedział, że to znak, iż się go boją. Tylko się z tego śmiał - ocenił i dodał - on był i tak w Whistler nie do pokonania".

Według Fina dyspozycja Szwajcara nie utrzyma się na takim poziomie do końca sezonu. "Na pewno będzie daleko skakał, ale nie tak jak teraz" - powiedział.

Czy uważa zatem, że takie posunięcie Szwajcarów było przed igrzyskami w porządku? "Oczywiście, że tak. Nawet im gratuluję. Sprytne to było" - zaznaczył.

Małysz w Whistler wywalczył dwa srebrne medale. Na najwyższym stopniu podium dwukrotnie stawał Ammann, a na najniższym Austriak Gregor Schlierenzauer.

dp