fot. Paris Match
Komentatorzy są zdanie, że dochodzenie będzie przeprowadzone po
zakończeniu finałów mistrzostw świata w RPA.
Zahia Dehar, która wstrząsnęła francuskim futbolem, ujawniła, że świadczyła płatne usługi seksualne reprezentantom tego kraju, ale żaden z jej klientów nie wiedział, że nie miała 18 lat.
Media w
ostatnich dniach huczały od plotek, że 18-letnia obecnie Zahia Dehar
dostawała pieniądze za seks z kilkoma gwiazdami futbolu francuskiego,
m.in. z Franckiem Riberym, Karimem Benzemą i Sidneyem Govou.
Piłkarze
byli przesłuchani przez policję i grozi im kara do trzech lat więzienia
oraz grzywna w wysokości 45 000 euro (60 000 dol.), jeśli zostaną
uznani winnymi przestępstwa. Prostytucja we Francji jest legalna, ale
klienci podlegają karze, jeśli kobieta nie jest pełnoletnia. Sprawa
piłkarzy, korzystających z usług prostytutek, jest w fazie śledczej i
nie wniesiono przeciw nim formalnego oskarżenia, jednak w grę wchodzi
ich reputacja.
"Nigdy nikomu nie mówiłam, że nie jestem
pełnoletnia" - powiedziała Dehar w wywiadzie dla tygodnika "Paris
Match". Przyznała, że płacono jej za seks od czasu, gdy skończyła 16
lat.
Zaczynała "karierę" w eleganckich, nocnych klubach, gdzie
żądała 2000 euro za noc spędzoną z klientem.
"Ale nie jestem
prostytutką" - utrzymywała w wywiadzie, twierdząc, że była jedynie
"dziewczyną do towarzystwa", bo nie należała do "branży" i nie miała
sutenera.
Dehar wyjawiła, że spotkała się z Benzemą w nocnym
klubie i "kupił" on jej "usługi". To samo zrobił Govou.
"Z kolei Ribery
przyleciał do hotelu w Niemczech, by sprawić sobie prezent na urodziny" -
stwierdziła. "Czyż nie jestem miłym prezentem?" - pytała frywolnie w
wywiadzie, dodając, że nie jest
"zwariowaną fanką futbolu i Ribery
zapłacił stawkę taką, jak wszyscy".
"Czy to gwiazda futbolu czy
nie, nie dbam o to, to taki sam klient, jak inni" - podkreśliła.
Tłumaczyła,
że przekazała policji wszystkie szczegóły, bo straszono ją odebraniem
francuskiego obywatelstwa. Urodzona w Algierii Dehar dostała je, wraz z
rodziną, w 2009 r. Przyznała, że rodzina nie wiedziała o jej pracy w
nocnych klubach. Ujawniła także, że postanowiła zostać "damą do
towarzystwa", by zebrać pieniądze na kupno salonu piękności.
Żaden
z piłkarzy nie skomentował słów Zahii Dehar.
dp, PAP
źr. east news
[----- Podzial strony -----]
źr. east news
[----- Podzial strony -----]
źr. east news