"To jest czek podziękowania za te piękne
doznania, wrażenia, których nam dostarczyłaś. Dziękuję raz jeszcze za to
wszystko co zrobiłaś w tym sezonie" - powiedział wręczając czek oraz
kwiaty najlepszej obecnie polskiej biegaczce narciarskiej prezes PZN
Apoloniusz Tajner.
Jak dodał trener Wierietielny, Kowalczyk chce
po powrocie z Kamczatki uniknąć
"fleszy, tego całego zamieszania i
wyjeżdża do koleżanki, do Ameryki. Tam na pewno nikt jej nie będzie
przeszkadzał. Po jej powrocie, 12 maja, wyjeżdżamy na zgrupowanie
kondycyjne do Włoch. Po powrocie stamtąd Justyna pojedzie na kongres
FIS, aby tam promować kandydaturę Zakopanego, jako kandydata na
gospodarza MŚ w 2013 roku w narciarstwie klasycznym".
Justyna
Kowalczyk bardzo chwaliła pobyt na zakończonym przed kilku dniami obozie
rehabilitacyjnym na Kamczatce.
"Ostatni miesiąc był świetny.
Byłam poddawana zarówno konwencjonalnym, jak i niekonwencjonalnym
sposobom leczenia, które uzupełniały się wzajemnie. Rezultaty tego będą
na pewno bardzo dobre. Poza tym codziennie popołudniu, dla przyjemności,
byłam na nartach. Odpoczęłam fizycznie, a zwłaszcza psychicznie" -
powiedziała Kowalczyk.
Zdobywczyni Pucharu Świata i mistrzyni olimpijska w biegu na 30
kilometrów powiedziała Radiu Kraków, że już myśli o przyszłym sezonie. Podkreśliła,
że grono groźnych rywalek na pewno będzie większe, niż w minionym
sezonie:
Jak dodał Sekretarz Generalny PZN
Grzegorz Mikuła tak wysokie premie można było przyznać dzięki chojności
sponsora związku. Zarząd PZN przyznał nagrody także innym członkom
kadry, ale ich wręczenie nastąpi podczas podsumowania sezonu 14 maja. W
tym jednak czasie Kowalczyk będzie już się przygotowywać do sezonu
2010/2011.
dp, PAP, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)