Alonso wyprzedził na torze Monza Brytyjczyka Jensona Buttona z zespołu Mclaren oraz swojego kolegę z teamu - Brazylijczyka Felippe Massę.
Robert Kubica dzięki znakomitemu startowi oraz wypadnięciu z trasy jadącego przed nim Lewisa Hamiltona (McLaren) już na początku wyścigu przesunął się z dziewiątej na piątą pozycję. Prowadzenie objął Jenson Button, który dlugo utrzymywał się na czele, ale po wizycie w pit-stopie został wyprzedzony przez Alonso. Słabo spisali się także mechanicy Kubicy, którzy zbyt długo zmieniali opony w bolidzie Polaka i w efekcie spadł on na ósme miejsce.
W klasyfikacji generalnej mistrzostw świata prowadzenie odzyskał szósty dziś Mark Webber (Red Bull Racing), który zgromadził dotychczas 187 punktów. Drugi jest dotychczasowy lider - Lewis Hamilton (182 pkt.), a trzeci - Fernando Alonso (166 pkt.) Robert Kubica, który ma na koncie 108 punktów, spadł na ósmą pozycję.
Dla Kubicy ten wyścig był wazny z osobistego punktu widzenia: Bardzo lubię Monzę i Włochy. Wszyscy chyba wiedzą, że czuję się tam, jak w domu. W kartingu, Formule Renault i Formule 3, zawsze jeździłem we włoskim zespole. Dawniej przez rok mieszkałem jakieś sześć kilometrów od toru. Tutaj też zdobyłem pierwsze podium w Formule 1, więc mam wiele miłych wspomnień. Jestem Polakiem, ale Włochy miały duży wpływ na moją karierę kierowcy - mówił przed wyścigiem.
gaw, dm