Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 03.12.2010

"Zdrajca" ogrywa Cavaliers i kibiców

Tego jeszcze w lidze NBA nie było. Dodatkowe środki ostrożności, cenzura kibicowskiego stroju czy tajniacy wśród widzów.
Lebron JamesLebron James fot. PAP/EPA

To realia spotkania Cleveland Cavaliers - Miami Heat, a wszystko przez decyzję jednego zawodnika.

Latem LeBron James, jedna z największych gwiazd amerykańskiej koszykówki, postanowił opuścić Cavaliers i przeniósł się do Miami. Jego decyzja wywołała wściekłość kibiców z Cleveland, którzy poprzysięgli mu zemstę.

Kiedy nadeszła odpowiednia chwila, kibice Cleveland Cavaliers chcieli pokazać co myślą o LeBronie. Mecz pomiędzy Cleveland a Miami Heat, w którym James wystąpił już jako zawodnik Miami Heat, był popisem nienawiści zdradzonych kibiców.

Przed meczem organizatorzy zabronili fanom przynoszenia transparentów z hasłami, obrażającymi Jamesa.

Podczas meczu podjęto też szczególne środki bezpieczeństwa, wśród kibiców było wielu tajnych policjantów.

Mimo wszystko w miejscowych pubach grano w lotki, a na tarczach do gry centralnie umieszczano portret Jamesa.

Według opini Marcina Gortata takie zachowanie kibiców jest niezrozumiałe.

- Moim zdaniem jest to lekka głupota, kibice nie pamiętaja co dla nich zrobił, rozliczają go tylko z podjętej decyzji - powiedział Marcin Gortat w rozmowie z korespondentem Polskiego Radia, Janem Pachlowskim.

Całym zdarzeniem LeBron James nie przejął się specjalnie. Grał jak z nut i zdobył 38 punktów dla swojego nowego klubu. A jego zespół pokonał ostatecznie Cavaliers 118:90.

W drugim rozegranym wczoraj meczu w koszykarskiej lidze NBA drużyna Golden State Warriors uległa Phoenix Suns 101:107.

ah, polskieradio.pl, IAR