Logo Polskiego Radia
PAP
Paweł Gawlik 26.12.2010

Lampe: czas wziąć się do roboty

Grający w rosyjskim UNIKS-ie Kazań Maciej Lampe uważa, że czas szybko wybrać trenera reprezentacji Polski, który przygotowałby zespół do mistrzostw Europy.
Maciej LampeMaciej Lampefot. East News

Lampe był podstawowym zawodnikiem reprezentacji w sierpniowych eliminacjach ME 2011; jako drugi strzelec zespołu (za Marcinem Gortatem) zdobywał średnio 16,6 pkt i miał 7,6 zbiórek. Polska prowadzona przez Igora Griszczuka nie zdołała awansować do EuroBasketu bezpośrednio, ale dzięki zwiększeniu liczby drużyn przez FIBA-Europe biało-czerwoni wystąpią na Litwie. Z Griszczukiem nie przedłużono umowy.

Olga Miriam Przybyłowicz: Reprezentacja nadal nie ma szkoleniowca. Czy kandydatura Tomasa Pacesasa, którego nazwisko pojawia się w mediach, to dobry wybór?

Maciej Lampe: Zawodnicy nie są od tego, by wybierać trenera. Uważam, że powinien być to ktoś, kto dobrze zna polskich koszykarzy, kto pracuje w ekstraklasie, kto coś osiągnął. Z tego punktu widzenia to dobra kandydatura, ale to nie zawodnicy mają dokonywać wyboru. Potrzebne są dobre i szybkie decyzje. Najwyższy czas wziąć się do roboty, ustalić plan przygotowań. Przeżywałem te nieudane eliminacje i nie chciałbym, żeby mistrzostwa Europy były znowu rozczarowaniem.

UNIKS jest liderem tabeli rosyjskiej ligi, pan jego czołowym zawodnikiem ze średnią punktową 15,2. Co chcecie osiągnąć w tym sezonie?

Celem jest mistrzostwo kraju. To chyba ważniejsze niż zdobycie Pucharu Europy. Choć obydwa trofea gwarantują udział w rozgrywkach Euroligi w następnym sezonie, to bardziej prestiżowe jest jednak mistrzostwo. CSKA Moskwa jest w tym sezonie słabsze niż w ostatnich latach, Chimki zrezygnowały z trenera Scariolo, więc to od nas zależy, co osiągniemy. Gramy coraz lepiej, ale jest wiele do poprawienia i długa droga do walki w finale o złoto. Początek nie był rewelacyjny, ale w końcu wszyscy zrozumieli, że liczy się przede wszystkim zespół, a nie to, czy ktoś zdobędzie 30 punktów. Jest naprawdę dobra atmosfera.

Czy w Kazaniu jest duże zainteresowanie waszymi meczami?

Spore. Mamy najładniejszą i najbardziej nowoczesną halę w Rosji (oddana do użytku w 2003 roku, może pomieścić 7500 kibiców). Trybuny na dolnym poziomie są zawsze pełne, a to kilka tysięcy ludzi.

Grał pan w podmoskiewskich Chimkach. Jak żyje się w Kazaniu w porównaniu z Moskwą?

Na pewno łatwiej. Kazań jest mniejszy niż Moskwa. Korki na ulicach też mniejsze. Nie narzekam.

gaw