Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 30.12.2010

Niedoszły następca Beckera kończy karierę

Miał zostać następcą Borisa Beckera, ale nigdy nie udało mu się wspiąć na szczyt. Największym sukcesem Nicolasa Kiefera jest srebrny medal olimpijski wywalczony w grze podwójnej w Atlancie (1996), a teraz niemiecki tenisista postanowił zakończyć karierę.
Nicolas KieferNicolas Kieferfot. PAP/EPA

- W końcu, po 15 latach nadszedł czas, by zająć się w życiu czymś innym. Chcę rozpocząć nowy rozdział, a przełom roku jest chyba tego najlepszym momentem - powiedział 33-letni Kiefer.

Teraz zamierza skupić się na sprawach rodzinnych. 11 sierpnia został ojcem i najbliższy okres chciałby poświęcić swojemu dziecku. - Kiedy ostatnio byłem poza domem, bardzo brakowało mi kontaktu z córką. Teraz codziennie zasypiam i budzę się obok Mabelle. To są chwile, których nie chcę nikomu oddać, ani ich stracić - podkreślił.

Decyzję o zakończeniu sportowej kariery podjął w ciągu ostatnich dni. - Dotarło do mnie, że jako tenisista niewiele już zdziałam. Mam za sobą wspaniałe chwile, poznałem mnóstwo cudownych ludzi, byłem w wielu krajach i niesamowicie dużo się przy tym nauczyłem. To wystarczy. Teraz jestem ojcem i mam córkę - zaznaczył Kiefer, który najwyżej w rankigu ATP był 10 stycznia 2000 roku, kiedy zajmował czwarte miejsce.

Kariera Niemca rozpoczęła się od wygranych wielkoszlemowych turniejów juniorskich w Melbourne i Nowym Jorku. W dorosłym tenisie zaszedł najdalej do półfinału Australian Open w 2006 roku. Dziesięć lat wcześniej wraz z Rainerem Schuettlerem w parze sięgnął po srebro igrzysk olimpijskich w Atlancie.

W sumie wygrał sześć turniejów w grze pojedynczej. Po raz ostatni triumfował dziesięć lat temu.

man