Logo Polskiego Radia
PAP
Aneta Hołówek 14.01.2011

"Gutek" podjął zaskakującą decyzję

Żeglujący w regatach dookoła świata Żeglujący w regatach dookoła świata Velux 5 Oceans na drugiej pozycji, za Amerykaninem Bradem Van Liewe, gdańszczanin Zbigniew "Gutek" Gutkowski zaskoczył organizatorów wyborem mało uczęszczanej trasy w drodze do mety drugiego etapu z Kapsztadu do Wellington.
Velux 5 Oceans żeglarstwoVelux 5 Oceans żeglarstwofot. PAP

Jacht Polaka "Operon Racing" płynie trasą alternatywną, inaczej niż "Le Pingouin". Wybierając drogę od południowej strony Nowej Zelandii "Gutek" zaskoczył komisję regatową, bo nie jest to trasa uczęszczana. Niemniej z prognoz pogody wynika, że ta decyzja, pozwalająca płynąć szybko z silnym wiatrem od rufy, może się opłacić.

- Na Morzu Tasmana dzieją się rzeczy dziwne; żeglowałem tamtędy w poprzednim rejsie dookoła świata, w 2000 roku w załodze Romana Paszke, i nie było łatwo. Zdejmujesz refy i przychodzi szkwał 50 węzłów, czego nie można wyczytać z map pogody, bo to lokalny wiatr spowodowany termiką i ukształtowaniem terenu - przekazał z pokładu Gutkowski, znajdujący się w odległości ok. 500 mil od Nowej Zelandii.

Dyrektor regat David Adams tak skomentował decyzję zawodnika:

- Droga od południa wygląda dobrze, z wiatrem od 15 do 20 węzłów z południowego zachodu. Idealne warunki żeglarskie. Ale do niedzieli wszystko może się zmienić. Ze strony Polaka to śmiały ruch - rzucił na stół wszystkie karty. Zawodnicy są od miesiąca na morzu, są naprawdę zmęczeni, co nie pozostaje bez wpływu na proces podejmowania decyzji. Zapowiada się bardzo ciekawa końcówka drugiego etapu.

Cztery jachty są coraz bliżej portu etapowego w Wellington w Nowej Zelandii. Jeżeli Brad Van Liew utrzyma prędkość, z jaką płynie przez ostatnie dwie doby, pokonując powyżej 300 mil morskich w ciągu kolejnych 24 godzin i nie napotka żadnych przeszkód w cieśninie Cooka, może znaleźć się na mecie już w piątek. Jednak z prognozy wynika, że słabsze i przeciwne wiatry w końcowym etapie mogą go nieco spowolnić.


Trzeci w kolejności Kanadyjczyk Derek Hatfield podjął dwa dni temu złą decyzję taktyczną, przez co odległość między nim a "Operon Racing" wrosła od zaledwie kilku aż do 250 mil. Obecnie "Active House" walczy z przeciwnym wiatrem na swojej drodze, podczas gdy płynący 600 mil przed nim Amerykanin ma silny wiatr "w plecy" i szybko zwiększa przewagę.

   Klasyfikacja z godzin porannych 14 stycznia:

1. Brad Van Liew (USA) "Le Pingouin" - 260 mil do Wellington
2. Zbigniew Gutkowski (Polska) "Operon Racing" - 290 mil do lidera
3. Derek Hatfield (Kanada) "Active House" - 600 mil
4. Chris Stanmore-Major (W.Brytania) "Spartan" - 1400 mil
Christophe Bullens (Belgia) "Five Oceans of Smiles Too" - wycofał się 3 stycznia

ah