Logo Polskiego Radia
PAP
Paweł Gawlik 03.02.2011

Wielki wyczyn Johana Franzena

Detroit Red Wings pokonali Ottawa Senators 7:5 w hokejowej lidze NHL. Bohaterem gospodarzył był Szwed Johan Franzen, który zdobył pięć goli.
Pittsburgh Penguins - Detroit Red WingsPittsburgh Penguins - Detroit Red Wingsfot. Flickr

- W hali Scotiabank Place grałem po raz trzeci. W poprzednim spotkaniu zdobyłem dwie bramki. Lubię ten obiekt i szkoda, że występujemy tu dość rzadko - podkreślił Franzen.

Poprzednio pięciobramkowym łupem mógł się pochwalić Marian Gaborik z Minnesoty Wild w meczu z New York Rangers. Działo się to 20 grudnia 2007 roku. Obecnie Słowak występuje w ... Rangers. Wcześniej pięć goli zdobył Rosjanin Sergiej Fiedorow (Detroit Red Wings, 26 grudnia 1996).

Canucks gromią rywali

Najlepszy obecnie zespół NHL Vancouver Canucks odniósł 33. zwycięstwo w sezonie, pokonując na wyjeździe Phoenix Coyotes 6:0.

Canucks z dorobkiem 75 punktów mają najlepszy bilans w lidze. Na Zachodzie o siedem punktów wyprzedzają Detroit Red Wings. W Konferencji Wschodniej 71 pkt mają w dorobku hokeiści Philadelphii Flyers, a punkt mniej Pittsburgh Penguins.

Największy wkład w wygraną Canucks w Glendale mieli zdobywca dwóch goli Ryan Kesler (29. i 30. bramka w sezonie) oraz bramkarz Roberto Luongo, który obronił 23 strzały rywali i po raz 54. w karierze zachował czyste konto. Po przeciwnej stronie do końca meczu nie wytrzymał na lodzie Rosjanin Ilia Bryzgałow, którego dziewięć minut przed końcową syreną, przy wyniku 0:5, zastąpił w bramce Jason Labarbera.

- Byliśmy lepsi pod każdym względem, w każdej formacji - ocenił Kesler.

Krewki bramkarz Pittsburg Penguins

Drugim bramkarzem, który w środę nie puścił krążka do siatki był Brent Johnson z Pittsburgh Penguins, a jego zespół pokonał New York Islanders 3:0. Johnson nie dokończył jednak gry, gdyż 20 sekund przed końcową syreną wdał się w bójkę ze swoim vis a vis Rickiem di Pietro. Dołączyli do nich koledzy, a sędziowie ukarali łącznie pięciu hokeistów.

- To był moment. Coś mi strzeliło do głowy, musiałem wyładować emocje i pojechałem na drugą stronę lodowiska. To moja pierwsza bójka w NHL - wyjaśnił Johnson, którego na ostatnie sekundy w bramce "Pingwinów" zastąpił Marc-Andre Fleury.

- Brent to narwaniec. Normalnie jest niezwykle spokojnym facetem, ale jak wybuchnie, to trudno go opanować - dodał zmiennik Johnsona.

gaw