Logo Polskiego Radia
IAR
Aneta Hołówek 07.03.2011

Gortat grał jak z nut Suns jednak przegrali

Marcin Gortat zdobył 20 puntów w wyjazdowym meczu Phoenix Suns z Oklahoma City Thunder, jednak jego zespół przegrał po dogrywce 118:122.
Gortat grał jak z nut Suns jednak przegralifot. MG13

Dla drużyny z Arizony, która walczy o wejście do fazy play-off, była to 29. porażka w tym sezonie ligi NBA.

Gortat spędził na parkiecie 39 minut. W tym czasie oddał 18 rzutów, z których dokładnie połowę trafił. Wykorzystał też dwa rzuty wolne, a ponadto zanotował osiem zbiórek, cztery asysty, trzy bloki, przechwyt i trzy faule.

Polak był wyróżniającą się postacią w swoim zespole, cztery punkty zdobył w bardzo ważnym momencie pod koniec czwartej kwarty, kiedy zmniejszył stratę Suns do jednego punktu, dzięki czemu późniejszy rzut Vince'a Cartera za trzy punkty doprowadził do dogrywki.

W dodatkowym czasie gry zespół z Phoenix zdobył tylko 9 punktów (asysta i niecelny rzut Gortata), a ze zwycięstwa cieszyli się gracze z Oklahoma City.

Więcej punktów od Gortata rzucił dla Suns tylko Vince Carter - 29, a tyle samo co polski koszykarz - Mickael Pietrus. 14 asyst zaliczył Steve Nash. W ekipie gospodarzy najskuteczniejsi byli Russell Westbrook - 32 pkt. oraz James Harden - 26 pkt.

W pozostałych meczach NBA:

Koszykarze San Antonio Spurs przegrali z Los Angeles Lakers 83:99, którzy wygrali siódmy koleny mecz w lidze NBA. Najlepszy na razie zespół rozgrywek w starciu z obrońcami mistrzowskiego tytułu poniósł dopiero 12. porażkę w tym sezonie.

Lakers odnieśli 45. zwycięstwo. Kalifornijczycy dosłownie zdemolowali Teksańczyków w pierwszych dwóch kwartach, prowadząc po nich 65:37 i w zasadzie rozstrzygając losy meczu. Kobe Bryant rzucił w nim 26 punktów, kolejnych 21 zdobył Pau Gasol, a 15 Lamar Odom. Z kolei Andrew Bynum popisał się 17 zbiórkami.

W ekipie gospodarzy zawiódł skuteczny ostatnio Manu Ginobili (tylko 6 pkt.), ale też Tony Parker (14 pkt.) oraz Tim Duncan (2 pkt.) Najwięcej zdobył Gary Neal - 15 pkt. Spurs nadal prowadzą w Konferencji zachodniej, a we wschodniej - Boston Celtics, którzy zanotowali kolejne zwycięstwo, piąte z rzędu.

Tym razem pokonali na wyjeździe Milwaukee Bucks 89:83. 23 punkty zdobył Paul Pierce, a 17 - Nenad Krstić. Dla gospodarzy najwięcej, 23 pkt., uzyskał Brandon Jennings.

Po serii ośmiu wygranych meczów porażki doznali Dallas Mavericks, którzy ulegli we własnej hali Mamphis Grizzlies 103:104. Dla Teksańczyków był to zaledwie drugi przegrany mecz spośród ostatnich dwudziestu. Zwycięskie dla Grizzlies punkty równo z końcową syreną zdobył Zach Randolph, który w całym meczu uzyskał ich 27. W zespole Mavericks Jason Terry rzucił 26, a Dirk Nowitzki - 23 pkt. Minimalnie przegrali u siebie także Miami Heat - z Chicago Bulls 86:87. Zespół z Florydy poniósł czwartą z kolei porażkę, a do zwycięstwa nie wystarczyło 26 punktów LeBrona Jamesa, 23 pkt. Chrisa Bosha i 20 Dwyane Wade'a. Dla Chicago 27 pkt. zdobył Derrick Rose, a drugim bohaterem był Luol Deng, który z zimną krwią trafił w końcówce dające Bykom wygraną trzy rzuty wolne.

IAR ah