Anglicy chcieli oczyszczenia FIFA, ale bez seppa Blattera.
Już w zeszłym roku, kiedy Anglia przegrałą starania o zorganizowanie Mundialu 2018 roku, Sepp Blatter powiedział, że "Anglicy nie potrafią przegrywać". Teraz powtórzył zarzuty wysunięte wcześniej przez jednego ze swoich zastępców Argentyńczyka Julio Grondonę, że dziwnym zrządzeniem losu to zawsze Anglia wysuwa jakieś zarzuty przeciwko FIFA.
- Skoro prezes angielskiej FA powiada, że nie sprawia mu to przyjemności, to czemu mówi takie rzeczy? - powiedział Sepp Blatter, wybrany na prezesa pomimo rebelii federacji angielskiej, popartej przez szkocką.
Prezes angielskiej FA Lord Bernstein bronił swojego stanowiska:
- Myślę, że było istotne, aby ktoś zabrał głos, tu chodzi o ważne zasady i skoro nikt inny tego nie zrobił, FA musiała objąć przewodnictwo.
Lord Bernstein nie posunął się jednak do postulatu zbojkotowania następnego mundialu, co sugerowała część brytyjskich komentatorów sportowych. Sepp Blatternie jest jednak całkiem "spalony" u brytyjskich działaczy piłkarskich. Obejmujący urząd angielski wiceprezes FIFA Jim Boyce uznał, że można zaufać jego zapowiedzi oczyszczenia zarządu organizacji z korupcji:
- Nadal uważam, że złą prasę ostatnich miesięcy da się przezwyciężyć, ale to będzie wymagać wielkiego wysiłku, aby odbudować nasz obraz. - powiedział Jim Boyce BBC.
IAR, ah