Logo Polskiego Radia
IAR
Aneta Hołówek 07.06.2011

Polacy zagrają lepiej niż potrafią?

Polska reprezentacja nie jest tak zła jak mówią pesymiści i tak dobra jak widzą ja optymiści - twierdzi były selekcjoner kadry Jerzy Engel.
Polacy zagrają lepiej niż potrafią?fot.Wikipedia

Na blisko rok przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej Polskie Radio zleciło przeprowadzenie sondażu, z którego wynika, że 75 procent ankietowanych nie wierzy w sukces polskiej reprezentacji na Euro 2012. Według Jerzego Engela takie obawy są uzasadnione.

- Obawy trzeba mieć zawsze. To jest normalne, że się wszyscy się obawiamy. Szczególnie obserwując jak szybko rozwijają się piłkarsko inne kraje europejskie, które tworzyły potęgę swojego piłkarstwa w zupełnie innych warunkach niż my. Gdybyśmy spojrzeli na polską piłkę nożną dziś, właśnie od strony budowy, to doszlibyśmy do wniosku, że praktycznie wszystko powstaje od nowa. Zaczynając od stadionów, infrastruktury, organizacji klubów, akademii piłkarskich. Więc tak naprawdę wszystko dopiero powstaje. Patrząc pod tym kątem to rzeczywiście obawy są duże. Zawsze jednak wierzyłem w polskich piłkarzy, trenerów, polskich sportowców. Myślę, że na Euro będzie specyficzna atmosfera, która pozwoli polskim piłkarzom zagrać lepiej niż im się wydaje – mówił Engel w rozmowie z Adamem Szostakiem.

Smuda cały czas eksperymentuje

Były selekcjoner reprezentacji Polski ocenia, w którym momencie budowy jest obecnie polska reprezentacja tworzona przez selekcjonera Franciszka Smudę, który twierdzi, że na blisko rok przed Euro zakończył już wstępną selekcję, a podstawowa jedenastka cały czas zmienia się.

- Trener Smuda, raz, że z musu, a dwa, że realizując własne koncepcje przygotowań jeszcze od czasu do czasu eksperymentuje. Wciąż pojawiają się nowi zawodnicy w kadrze i to może się okazać dobre. Tak naprawdę na właściwą ocenę dokonań Franciszka Smudy przyjdzie czas po Euro. Do mistrzostw Europy wszyscy wróżymy z fusów i każdy obserwując przygotowania ma swoje zdanie na ten temat. Ja bym powiedział, że nasza reprezentacja nie jest tak zła jak mówią pesymiści, ale też nie jest tak dobra jak chcieli by ją widzieć optymiści. Gdzieś ten poziom jest po środku. I tylko właściwie od samych zawodników i od samego trenera i jego sztabu będzie zależeć jak to wszystko będzie wyglądać na Euro 2012 – twierdzi Engel.

Poród nastąpi 8 czerwca 2012

Według Engela nasza kadra tak naprawdę urodzi się dobiero za rok, 8 czerwca, kiedy rozpoczna się mistrzostwa Eurpy.

- Patrząc na ostatni mecz z Argentyną jeśli chodzi o grę ofensywną to ona jest już ciekawa. Również media spekulując potrafią ułożyć ranking na poszczególnych pozycjach. I to nie jest jeden, dwóch graczy, ale do pięciu zawodników na pozycję. To znaczy, że ta szeroka selekcja również jest wykonana i w polskich warunkach można takiej selekcji dokonać. Tą są oczywiście te optymistyczne warianty. Jednak ta reprezentacja będzie dopiero "rodziła się" podczas mistrzostw Europy. Bez względu na to kto będzie grał w reprezentacji do Euro 2012, wszystko rozpocznie się 8 czerwca przyszłego roku. I wtedy albo ta reprezentacja "stworzy się" podczas tych mistrzostw albo, niestety jak poprzednie drużyny, w tym moja reprezentacja, nie znajdzie odpowiedniego momentu, który dałby nam skok jakościowy. Mam nadzieję, że ten młody zespół stanie na wysokości zadania i podoła wyzwaniu.
Pana reprezentacja później Pawła Janasa a jeszcze później Leo Beenhakkera wygrały eliminacje a następnie nie potrafiły zaprezentować poziomu z kwalifikacji w imprezach mistrzowskich.

W wygrywaniu meczów przeszkadzają nam przeciwnicy

W rozmowie z Adamem Szostakiem, Jerzy Engel zastanawiał się w czym tkwi problem, że nasi piłkarze nie potrafią dobrze zagrać na Mistrzostwach Europy czy Świata. Według trenera to przeciwnicy sa podstawowym problemem.


- W finałach mistrzostw świata czy Europy to już jest śmietanka światowa czy europejska.W eliminacjach są zespoły z różnych koszyków. Zdarzają się przeciwnicy słabsi, na tle których Polska reprezentacja wygląda bardzo dobrze. Ze średniakami gramy równe mecze i potrafimy wygrywać. Natomiast z najlepszymi nie zawsze udawało nam się wygrać. Nie mamy więc innego wyjścia jak patrzeć w przód i równać do najlepszych.

IAR, ah