Logo Polskiego Radia
IAR
Paweł Klocek 16.07.2011

Włoscy kibice bojkotują finał Superpucharu

Włoska La Gazzetta dello Sport podziela oburzenie kibiców i napiętnuje również włoskie kluby serie A, które za bilety mecze rozgrywane na letnich zgrupowaniach żądają 20 i więcej euro.
Juventus TurynJuventus Turynfot. wikipedia
Posłuchaj
  • La Gazzetta dello Sport - komentuje drogie bilety na mecze towarzyskie
Czytaj także

Znacznie większe pieniądze są powodem, dla którego kibice Interu i Milanu zamierzają zbojkotować finał Superpucharu Włoch, które te dwa mediolańskie kluby rozegrają w Pekinie.

"Oskubać kibica", tak najpopularniejszy włoski dziennik sportowy komentuje drogie bilety na mecze towarzyskie, rozgrywane przez większość klubów na letnich zgrupowaniach. Juventus za bilet na spotkanie z amatorskim klubem Val di Susa w Bardonecchi, który zakończył się łatwym do przewidzenia wynikiem 12 do 1 dla gości, zażądał 28 euro. Proporcjonalnie do tej ceny bilet na finał Ligi Mistrzów powinien kosztować dwa tysiące osiemset euro, stwierdza ironicznie La Gazzetta dello Sport.

Kto chciał obejrzeć czwartkowy mecz Interu z Trentino Team w Pinzolo, zapłacić musiał 25 euro. Mniej wygórowane żądania mają Roma - 13 euro od osoby, i Napoli - 10 euro. Sumy te wydają się jednak śmiesznie małe, gdy pomyśli się, że kibice Interu czy Milanu, które 6 sierpnia spotkają się w finale superpucharu Włoch, mieliby wyłożyć kilkaset, może nawet tysiąc euro. Mecz bowiem rozegrany zostanie w Pekinie!

Obok aspektu materialnego, kibice zwracają uwagę na prawdziwy paradoks - "Jak to - piszą w jednym z blogów ultrasi Milanu - przez cały rok mówi się o 150. rocznicy zjednoczenia Włoch, po czym tradycyjne włoskie piłkarskie spotkanie przenosi się zagranicę". Z tego czy innego powodu, kibice mediolańskich klubów zapowiedzieli, że ich pekińskie spotkanie oglądać będą w telewizji.

pk