Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Marcin Nowak 19.01.2012

Siatkarski Final Four zawita do Łodzi

Siatkarze PGE Skry Bełchatów po raz trzeci będą gospodarzem turnieju finałowego Ligi Mistrzów - zdecydowała europejska konfederacja (CEV).
PGE Skra Bełchatów - Budva Budvanska RivijeraPGE Skra Bełchatów - Budva Budvanska Rivijerafot. PAP/Grzegorz Michałowski
Posłuchaj
  • Prezes Skry Bełchatów Konrad Piechocki zaznaczył, że tym razem w przeciwieństwie do poprzednich lat, bełchatowianie zorganizują turniej na wyraźną prośbę władz europejskiej siatkówki
  • Trener Skry Jacek Nawrocki cieszy się, że jego drużyna zyskała cztery wolne terminy, które zawodnicy mogą wykorzystać na odpoczynek
Czytaj także

Impreza z udziałem czterech najlepszych drużyn obecnej edycji w dniach 17-18 marca odbędzie się w Łodzi.

Drużyna z Bełchatowa będzie wobec tego zwolniona z rywalizacji w play off i ma pewne miejsce w Final Four.

Poprzednio PGE Skra była gospodarzem finałowego turnieju LM w 2008 i 2010 roku.
Przed kończącym rozgrywki grupowe meczem z Budvanską Rivijerą Budva (3:0) prezes bełchatowskiego klubu Konrad Piechocki mówił, że wybiera się na losowanie par play off do Luksemburga. Nic jednak nie wspominał o tym, że jego klub może być organizatorem tegorocznego Final Four.

- Okazało się, że działacze CEV bardzo chcieli, by to właśnie PGE Skra była organizatorem tego turnieju. Na przyjęcie tej oferty naciskał również prezes PZPS Mirosław Przedpełski. Głupio więc było odrzucić taką ofertę, choć my mieliśmy pewne wątpliwości. Wraz z zawodnikami jesteśmy bowiem zgodni, że stać nas było na wyeliminowanie dwóch rywali w play off i wejście do finałowej czwórki. Uznaliśmy jednak, że nagroda w postaci szansy uczestnictwa w Final Four Ligi Mistrzów należy się polskim kibicom, którzy zasłużyli na to, by oglądać najlepszych siatkarzy świata - powiedział Piechocki po ogłoszeniu decyzji CEV.

Dodał, że za prawo organizacji tegorocznego Final Four bełchatowski klub zapłaci mniej niż za organizację tej imprezy w 2008 i 2010 roku. - Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że w Europie jest kryzys. Dlatego opłata za organizację turnieju była znacznie niższa niż zazwyczaj - wyjaśnił Piechocki.

W dwóch poprzednich organizowanych w Łodzi finałach LM bełchatowianie zajmowali trzecie miejsce. W tym roku chcieliby poprawić ten wynik. Czas pokaże, czy uda im się zrealizować te plany. W tej chwili pewne jest jedno: mecze w Łodzi będą się odbywały przy pełnych trybunach. Tak było w 2008 roku w Pałacu Sportu i w 2010 roku w Atlas Arenie. Prawdopodobnie w tej drugiej hali odbędzie się również tegoroczny finał.

- Rozmawiałem już z władzami Łodzi i choć Atlas Arena była już wstępnie zarezerwowana przez kogoś innego, to wiele jednak wskazuje na to, że 17 i 18 marca my będziemy tam grali - powiedział Piechocki.

man