Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 10.02.2012

Dobra gra Gortata tym razem nie pomogła

Marcin Gortat zdobył 16 punktów i zaliczył dziewięć zbiórek, ale nie uchronił Phoenix Suns przed porażką na własnym parkiecie z Houston Rockets 89:96 w meczu ligi koszykówki NBA.

Gortat grał 40 minut i 36 sekund. Trafił 5 z 10 rzutów z gry oraz wykorzystał 6 z 10 rzutów wolnych. Pod względem liczby zbiórek (dwie w ofensywie i siedem pod własnym koszem) lepszy od niego w ekipie Suns był tylko Channing Frye - 10, który zdobył też 21 punktów i był najskuteczniejszy wśród miejscowych.

Po trzech kwartach gospodarze prowadzili różnicą dwóch punktów (76:74), ale ostatnia odsłona należała do "Rakiet".

"Dobra robota"

Najlepszym strzelcem gości był Argentyńczyk Luis Scola - 16, ale świetnie spisali się zwłaszcza rezerwowi, którzy uzyskali łącznie 50 pkt.

- Nasza ławka zagrała fantastycznie. Poza tym zrobiliśmy naprawdę dobrą robotę w defensywie - powiedział po spotkaniu trener Rockets Kevin McHale.

Suns przegrali po raz 15. w sezonie (mają też w dorobku 11 zwycięstw) i nadal zajmują 12. miejsce w Konferencji Zachodniej.

mr