Logo Polskiego Radia
PAP
Aneta Hołówek 29.05.2012

Lepiej byłoby na Venus nie trafić

Agnieszka Radwańska zagra z byłą liderką rankingu tenisistek Venus Williams w 2. rundzie wielkoszlemowego turnieju na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa. - To najgorsze losowanie wśród rozstawionych - uważa krakowianka.
Agnieszka RadwańskaAgnieszka RadwańskaPAP/EPA/CAROLINE BLUMBERG

- Jak się o tym dowiedziałam, pierwsza moja myśl była taka, że jak byłam dalej w rankingu, to miałam lepsze losowania, a jak jestem trzecia, to jest gorsze. Venus to najtrudniejsza z nierozstawionych zawodniczek w turnieju, na którą lepiej byłoby nie trafić. Ale cóż, nie miałam na to żadnego wpływu. Złe losowanie, nie da się ukryć, no ale trzeba grać i tyle - powiedziała Radwańska po awansie do drugiej rundy turnieju Roland Garros.

23-letnia Polka zajmuje obecnie trzecią pozycje w rankingu WTA Tour, najwyższą w karierze, a starsza o osiem lat Amerykanka jest 52. Była jednak numerem jeden ma o wiele bogatszy dorobek i korzystny bilans pojedynków 5-2, choć ostatni w marcu w Miami wygrała krakowianka 6:4, 6:1.
- Czy jestem faworytką? Cóż, to zależy z której strony się patrzy na to. Szanse są 50 na 50. Naprawdę trudno ocenić kto tu jest faworytką. Jeśli chodzi o ranking i ostatnie pół roku grania, to można by powiedzieć, że ja. Jednak jeśli spojrzeć na wyniki i całą karierę, no to jednak przewaga jest po stronie Venus. Nie grałyśmy jeszcze nigdy na "ziemi”, więc zobaczymy jak będzie - zaznaczyła Radwańska.
- Grałyśmy ze sobą dwa miesiące temu i teraz znowu na siebie trafiamy. Na taką zawodniczkę jak Venus trudno przygotowywać jakąś specjalną taktykę, bo to nie jest tak, że ona nie ma dobrego forhendu czy bekhendu. Po prostu trzeba grać agresywnie i zobaczyć na co ona pozwoli. Widziałam w telewizji, że w pierwszej rundzie trochę się męczyła i straciła seta, ale myślę, że to o niczym nie świadczy - dodała.

Pojedynek Radwańska - Williams we środę.

ah