Logo Polskiego Radia
PAP
Martin Ruszkiewicz 14.01.2013

Radwańska: miałam za mało agresji na starcie

Agnieszka Radwańska od wygranej rozpoczęła występ w Australian Open. Polka uważa, że grała "nie dość agresywnie" w pierwszym secie.
Agnieszka RadwańskaAgnieszka RadwańskaPAP/EPA/DAVID CROSLING
Posłuchaj
  • Legenda polskiego tenisa - Wojciech Fibak - ocenia występ Agnieszki Radwańskiej (IAR)
Czytaj także

- Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się wrócić w pierwszym secie i grać dużo lepiej w drugim. Myślę, że na starcie nie byłam wystarczająco agresywna. Poza tym zawsze się ciężko gra pierwszy raz przeciwko zawodniczce, której się w ogóle nie zna - powiedziała 23-letnia krakowianka po dziesiątym zwycięskim meczu od początku sezonu.

Czwarta w rankingu WTA Tour Radwańska przed przyjazdem do Melbourne triumfowała bez straty seta w dwóch turniejach z tego cyklu - w Auckland i Sydney.

- Jestem zadowolona z tego, jak rozpoczęłam ten rok. Nie spodziewałam się, że pójdzie mi aż tak dobrze. Mam nadzieję, że wysoka forma nie opuści mnie w ciągu najbliższych dwóch tygodni - stwierdziła Polka.

Wiatr nie pomagał

Jednak w poniedziałek długo nie mogła sobie poradzić z 307. na świecie rywalką, która w grudniu wywalczyła "dziką kartę" do Australian Open w turnieju kwalifikacyjnym tylko dla reprezentantów Australii.

- Na początku sporo problemów sprawiał mi dziś wiatr, szczególnie przy serwisie, ale później już mi szło z nim lepiej - dodała Polka, która już na otwarcie meczu straciła swój serwis.
Zaraz po tym wyszła co prawda na 2:1, ale potem obie zawodniczki zdobywały na przemian po dwa gemy, więc rezultat zmieniał się często. Bobusic prowadziła później 3:2 i 5:4, ale od tego momentu nie zdołała już zdobyć gema do końca trwającego godzinę i 19 minut meczu (pierwszy set - 52 minuty).

W sumie Radwańska popełniła 15 niewymuszonych błędów, przy 41 po stronie Bobusic, a nieco słabiej wypadła w statystyce wygrywających uderzeń 10-17.

Przeskoczyć ćwierćfinał

Krakowianka startuje w Australian Open po raz siódmy, a jej najlepszym wynikiem w imprezie jest wciąż ćwierćfinał. Dotarła do niego trzykrotnie - w latach 2008 i 2011-12.

- We wszystkich dziewięciu meczach przed przyjazdem tutaj grałam bardzo dobrze. Myślę, że jestem przygotowana, żeby osiągnąć coś więcej. Włożę w to jeszcze więcej energii, niż dotychczas - uważa Radwańska.

W drugiej rundzie spotka się z 22-letnią Rumunką Iriną-Camelią Begu, 55. na świecie. Jeszcze ze sobą nie grały

mr