Logo Polskiego Radia
IAR
Martin Ruszkiewicz 28.01.2013

Djoković świętuje, ale już myśli o turnieju w Paryżu

Novak Djoković, który po raz czwarty, a trzeci z rzędu wygrał wielkoszlemowy Australian Open w Melbourne, już wybiega w przyszłość i marzy o zwycięstwie w turnieju im. Rolanda Garrosa.
Novak DjokovićNovak DjokovićPAP/EPA/Robert Prezioso Pool
Posłuchaj
  • Novak Djoković: Teraz najważniejsze dla mnie jest świętowanie tego zwycięstwa. W życiu nie masz zbyt wielu szans, aby triumfować w Wielkim Szlemie. Dla tenisisty to szczyt ambicji i miara sukcesu, dlatego chciałbym teraz przez kilka dni cieszyć się tym z ludźmi, których kocham najbardziej. (IAR)
  • Novak Djoković: Oczywiście, chcę wygrać French Open. W zeszłym roku dotarłem do finału gdzie zagrałem znakomity mecz przeciwko Rafie, ale to on jest zawsze faworytem na takiej nawierzchni. Jeśli jednak będę dalej grał dobrze i zdrowie będzie mi dopisywać, to przecież mam szansę. (IAR)
Czytaj także

Lider światowego rankingu tenisistów mimo, że sezon rozkręca się na dobre, chciałby jednak znaleźć czas na świętowanie z najbliższymi swojego sukcesu.

- Teraz najważniejsze dla mnie jest świętowanie tego zwycięstwa. W życiu nie masz zbyt wielu szans, aby triumfować w Wielkim Szlemie. Dla tenisisty to szczyt ambicji i miara sukcesu, dlatego chciałbym teraz przez kilka dni cieszyć się tym z ludźmi, których kocham najbardziej - rodziną, przyjaciółmi, zespołem - zaznaczył tenisista.

Przed Serbem występy m.in. w Pucharze Davisa, ale już dziś myśli o turnieju im. Rolanda Garrosa w Paryżu.

- Oczywiście, chcę wygrać French Open. W zeszłym roku dotarłem do finału gdzie zagrałem znakomity mecz przeciwko Rafie (Rafaelowi Nadalowi), ale to on jest zawsze faworytem na takiej nawierzchni. Jeśli jednak będę dalej grał dobrze i zdrowie będzie mi dopisywać, to przecież mam szansę - powiedział Serb.

Do zebrania Wielkiego Szlema brakuje Djokoviciowi tylko zwycięstwa w Paryżu. Triumfował w Melbourne (2008, 2011-13), na trawiastych kortach Wimbledonu (2011) i w Nowym Jorku (2011).

mr