Logo Polskiego Radia
IAR
Martin Ruszkiewicz 05.02.2013

Afera korupcyjna. Brak polskich tropów

Afera z ustawianiem wyników meczów piłkarskich zatacza coraz szersze kręgi. Chodzi o śledztwo Europolu, który twierdzi, że nawet 380 spotkań mogło być ustawionych.
Afera korupcyjna. Brak polskich tropówGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Rzecznik PZPN - Jakub Kwiatkowski (IAR)
  • Dziennikarz portalu polskieradio.pl i autor bloga "Piłkarska mafia" - Dominik Panek (IAR)
Czytaj także

Brytyjskie media podają, że cień podejrzeń padł nawet na słynny Liverpool. Władze klubu zaprzeczają.

- Tak naprawdę nie do końca wiadomo konkretnie jakich krajów i jakich drużyn by to dotyczyło. W całej sprawie na szczęście nie ma żadnego wątku polskiego. Wiadomo, że od dawna polskie drużyny nie grały w Lidze Mistrzów, więc nie było nawet ku temu możliwości - powiedział rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.

Polski Związek Piłki Nożnej zdecydowanie potępia zjawisko tak zwanego match fixingu, czyli ustawiania wyników meczów pod zakłady bukmacherskie.

- Godzi to w samą ideę sporu. Sport jest przede wszystkim dla kibiców, niesie ze sobą emocje, ale jeśli idziemy na ustawione widowisko to tak naprawdę odechciewa się chodzenia na mecze. To wielkie zagrożenie dla uczciwości i samej przyszłości sportu - dodał rzecznik PZPN.

"Korupcja sięgnęła szczytów"

Śledztwo pod kryptonimem Operacja VETO było prowadzone przy udziale funkcjonariuszy z trzynastu krajów. Wśród podejrzanych jest 425 osób, w tym sędziowie, piłkarze, ale też przestępcy z 15 krajów. Chodzi głównie o spotkania kwalifikacji do mistrzostw świata, Europy oraz dwa mecze Ligi Mistrzów.

Dziennikarz portalu polskieradio.pl i autor bloga "Piłkarska mafia" zajmujący się polską aferą futbolową - Dominik Panek - mówi, że nie jest zaskoczony skalą skandalu.

- Same liczby, które tam padają wskazują, że to może być bardzo poważna sprawa. Raz, że w grę wchodzi kilkaset meczów, dwa, że jeśli mówi się o ustawianiu meczów eliminacyjnych do mistrzostw świata, czy meczów Ligi Mistrzów, to znaczy, że ta korupcja sięgnęła najwyższych szczytów futbolu. Może się okazać, że niektóre mecze, które oglądaliśmy w telewizji i drużynom, którym kibicowaliśmy tak naprawdę były ustawione - wyjaśnił dziennikarz.

Polska już dwa lata temu zwracała uwagę Europy na ten narastający problem. Walka ze zjawiskiem tak zwanego match fixingu była jednym z priorytetów naszej prezydencji w Unii Europejskiej w 2011 roku. Ówczesny minister sportu Adam Giersz ostrzegał swoich kolegów z innych państw Wspólnoty, aby zwrócili uwagę na ten problem. Polska postulowała wówczas, aby europejskie instytucje dużo mocniej przyglądały się zawodom sportowym właśnie pod kątem możliwości wystąpienia oszustw.

mr