Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 11.05.2013

Piłkarze Pogoni po porażce nie chcieli stanąć przed kibicami

- Zawodnicy nie mieli ochoty stanąć twarzą w twarz z kibicami, ale uważam, że tak powinni zrobić. Namówiłem ich, by podziękowali za doping - przyznał po porażce z Bełchatowem trener Pogoni Szczecin.
Młodzi kibice Pogoni SzczecinMłodzi kibice Pogoni Szczecin PAP/Marcin Bielecki

Pogoń Szczecin na własnym boisku przegrała z GKS Bełchatów 0:1 (0:0).

Przeczytaj relację z meczu - Ekstraklasa: Pogoń Szczecin pokonana przez GKS Bełchatów. Zaostrza się walka o utrzymanie

Powiedzieli po meczu:
Kamil Kiereś (trener GKS Bełchatów):
Stawka meczu była dość wysoka. Punkty bardzo cenne. Taki mieliśmy plan, by zagęścić środek, wycofać się i wyprowadzać kontrataki. Do przerwy miałem pretensje do zawodników, ale w drugiej połowie te kontry już przyniosły skutek. Szkoda końcówki, w której kilku sytuacji nie mogliśmy przekuć na lepszy wynik, by w bezpośredniej rywalizacji z Pogonią mieć lepszy bilans dwumeczu".
Dariusz Wdowczyk (trener Pogoni Szczecin): Nie było naszą ideą grać tak, jak graliśmy. Wiedziałem, że Bełchatów się cofnie i będziemy mieli 10 zawodników do przejścia. Tymczasem my przespaliśmy pierwszą połowę. Graliśmy anemicznie i wolno. Nie stwarzaliśmy sytuacji. W drugiej było już lepiej, ale też nie mieliśmy pomysłu, jak zdobyć bramkę. W tym meczu mogliśmy zdobyć trzy punkty i zapewnić sobie komfort. Mamy takich zawodników, jakich mamy. Musimy przeanalizować to spotkanie i z nowymi siłami jechać do Chorzowa, by walczyć o utrzymanie. W życiu trzeba być mężczyzną. Nie tylko być z kibicami wtedy, gdy się wygrywa. Zawodnicy nie mieli ochoty stanąć twarzą w twarz z kibicami, ale uważam, że tak powinni zrobić. Namówiłem ich, by podziękowali za doping, choć niekiedy nie był to doping, a niewybredne epitety.

man