Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Artur Jaryczewski 17.08.2013

Premier League: rusza sezon 2013/2014

Tegoroczne rozgrywki Premier League zapowiadają się wyjątkowo ciekawie z wielu względów. Angielska piłka nie wymaga rekomendacji, to klasa sama dla siebie, a nadchodzący sezon może być tego świetnym potwierdzeniem.
Robin van PersieRobin van PersieYouTube/screen

Znaki zapytania na trenerskich ławkach

Do roszad doszło na ławkach trenerskich czołowych klubów. Wszyscy fani Premier League zastanawiają się, jak w roli następcy sir Alexa Fergusona poradzi sobie David Moyes, który od 2002 roku był menedżerem Evertonu. Nie odniósł z tą drużyną spektakularnych sukcesów, jednak potrafił stworzyć zespół, który miał swój styl i który urywał punkty ligowym potentatom. Odkrył wielu ciekawych zawodników, często nie mogąc zaoferować im bajecznych pieniędzy na Goodison Park.

Moyes obejmuje zespół teoretycznie kompletny, który w poprzednim sezonie zdominował angielskie rozgrywki, więc nie można się dziwić, że będzie mu towarzyszyła duża presja. Jak na razie nie dokonał wielkich transferów, ale zdążył już odnieść swój pierwszy sukces z zespołem, wygrywając 2:0 z Wigan i tym samym sięgając po Tarczę Wspólnoty.

Rywal zza miedzy, Manchester City, pożegnał Roberto Manciniego, a nowym trenerem został Manuel Pellegrini. „The Citizens” wydali (jak co roku) miliony funtów na nowe gwiazdy, takie jak Jesus Navas, Alvaro Negredo,  Stevan Jovetić czy Fernandinho. Czy ci piłkarze zagwarantują Manchesterowi City sukcesy w Anglii i Europie? Kibice są spragnieni trofeów, a potencjał tej drużyny jest ogromny.

Kibice londyńskiej Chelsea  żyją powrotem do The Blues Jose Mourinho. The Special One ma przywrócić Chelsea formę sprzed lat, kiedy to udało jej się przez dwa sezony z rzędu wygrać rozgrywki Premier League.

Ofensywę zespołu wzmocnił Andre Schurrle z Bayeru Leverkusen oraz Romelu Lukaku, który powrócił z wypożyczenia do West Bromwich Albion, gdzie prezentował rewelacyjną formę. Czy Lukaku zostanie następcą Didiera Drogby w Chelsea? Przekonamy się już niedługo. W odwodzie Mourinho ma jeszcze Fernando Torresa i Dembę Ba, pomoc będzie opierać się na Edenie Hazardzie, Juanie Macie i Franku Lampardzie, z którym portugalski trener współpracował jeszcze podczas poprzedniej przygody z Chelsea.

Wojna o Ligę Mistrzów

Szkoleniowcy nie zmieniali się w zespołach, które przyzwyczaiły kibiców do tego, że co roku walczą o miejsce w pierwszej czwórce na koniec rozgrywek. Arsenal i Tottenham ponownie będą toczyć bój Ligę Mistrzów.

Tottenham zmaga się głównie z tematem transferu Garetha Bale’a do Realu Madryt i możliwe, że Andre Villas-Boas nie będzie mógł oprzeć gry swojego zespołu na Walijczyku. „Koguty” dokonały jednak ciekawych ruchów na rynku transferowym i nawet jeśli ich największa gwiazda odejdzie, zespół będzie bardzo mocny.

Wreszcie do drużyny dołączył snajper z prawdziwego zdarzenia – Roberto Soldado ma zagwarantować przynajmniej kilkanaście bramek w ligowych rozgrywkach. Bardzo mocny będzie także środek pola, po wielomiesięcznej kontuzji wraca Sandro, dołączył do niego rodak Paulinho oraz kupiony z zespołu Toulouse Etienne Capoue. Za rozgrywanie będą odpowiadać Moussa Dembele, Lewis Holtby i Gylfi Sigurdsson.

Wygląda na to, że Andre Villas-Boas ma z czego wybierać i Tottenham poradzi sobie z wyzwaniami ligi i europejskich pucharów. W Arsenalu nastroje są diametralnie inne. Z przedsezonowych zapowiedzi wynikało, że klub dokona poważnych transferów, jednak jak na razie nic z tego nie wyszło. Fiaskiem zakończyło się sprowadzenie takich zawodników jak Luis Suarez, Gonzalo Higuain, Bernard czy Luiz Gustavo.

Udało się za to rozstać z zawodnikami, którzy obciążali klubowy budżet wysokimi pensjami, piłkarsko nie dając wiele - Gervinho, Andre Santos, Marouane Chamakh czy Sebastien Squillacci. Do końca okienka transferowego zostało jeszcze wystarczająco dużo czasu, żeby się wzmocnić. Wydaje się, że z tym składem, którym Wenger dysponuje obecnie, nie uda mu się obronić czwartej pozycji, nie mówiąc już o sukcesach w Lidze Mistrzów.

Kto będzie czarnym koniem rozgrywek?

Liverpool Brendana Rodgersa mierzy wysoko, bo taki zespół nie może mierzyć inaczej. Dla klubu z taką tradycją miejsca poza podium zawsze będą rozczarowaniem. Luis Suarez wrócił do treningów z zespołem i wydaje się, że próby wymuszenia pozwolenia na transfer tylko nadszarpnęły jego opinię u kibiców. Suarez będzie mógł ich przeprosić tylko świetną grą. W bramce drużyny z Anfield Road zobaczymy Simona Mignoleta, który zastąpił Pepe Reinę.

Do walki o najwyższe lokaty może włączyć się zespół, po którym nikt się tego nie spodziewa. Przez długi czas pokazywało to w poprzednim sezonie West Bromwich Albion, jednak w pewnym momencie zawodnikom zabrakło zmienników i rotacji. Być może odpali francuska kolonia w Newcastle albo Everton z Roberto Martinezem na ławce trenerskiej?

Premier League to jednak nie tylko rozgrywki o mistrzostwo i awans do europejskich pucharów. W tej lidze każdy może wygrać z każdym, na boisku nie grają pieniądze, poprzednie sukcesy i historia. Jest tylko zaangażowanie, walka i rywalizacja, dlatego też tę ligę ogląda się tak tak dobrze.

Beniaminkowie nie czują respektu przed potentatami, co tydzień dają z siebie wszystko. Drużyny takie jak Crystal Palace, Hull czy Cardiff nie muszą być skazane na pożarcie i na pewno sprawią niejedną niespodziankę. Zastanawia dyspozycja Fulham, w którym fajerwerki techniczne prezentować będą Dimitar Berbatov, Adel Taarabt i Bryan Ruiz. Kibice ze Swansea czekają na ligowy debiut swojego nowego snajpera, Wilfrieda Bony’ego, który może pokazać taką klasę, jaką w zeszłym sezonie zadziwiał Christian Benteke.

Czy Belg powtórzy swoje wyczyny z poprzedniego sezonu i znowu uratuje Aston Villę przed walką o utrzymanie?

Czy Artur Boruc będzie w stanie zaprowadzić spokój w defensywie Southampton? Jak będzie wyglądać gra Stoke bez trenera Pulisa?

Podobnych pytań można stawiać dziesiątki. Przed sezonem mieliśmy wielkie transfery, wielkie powroty i wielkie zmiany, czyli wstęp idealny. Pierwsze odpowiedzi możemy dostać już dziś.

 

Terminarz 1. kolejki Premier League:

17 sierpnia         Liverpool FC - Stoke City     godz. 13:45     
17 sierpnia         Arsenal Londyn - Aston Villa     godz. 16:00     
17 sierpnia         Norwich City - Everton     godz. 16:00     
17 sierpnia         Sunderland AFC - Fulham Londyn     godz. 16:00     
17 sierpnia         West Bromwich Albion - Southampton     godz. 16:00     
17 sierpnia         West Ham United - Cardiff City     godz. 16:00     
17 sierpnia         Swansea City - Manchester United     godz. 18:30     
18 sierpnia         Crystal Palace - Tottenham Hotspur     godz. 14:30
18 sierpnia         Chelsea Londyn - Hull City     godz. 17:00     
19 sierpnia         Manchester City - Newcastle United     godz. 21:00