Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 14.09.2013

Ekstraklasa: Wisła Kraków - Piast Gliwice. Smuda nic sobie nie robi z bycia liderem

- Nieraz byłem ze swoją drużyną na pierwszym miejscu w tabeli ekstraklasy. Dla mnie ważniejszym jest, aby moi zawodnicy dobrze grali - powiedział trener Wisły Kraków po zwycięstwie z Piastem Gliwice 3:0.
Franciszek SmudaFranciszek SmudaYouTube/wislakrakowcom

Ekstraklasa: Wisła Kraków - Piast Gliwice. "Biała Gwiazda" liderem po koncertowej grze

Po meczu powiedzieli:
Marcin Brosz (trener Piasta Gliwice):
To spotkanie można podzielić na trzy etapy. Pierwszy odbył się przed przerwą. Wtedy trwała wyrównana walka. Schodziliśmy do szatni ze stratą jednej bramki, ale głównie toczyła się walka w środku pola o przejęcie inicjatywy. Po przerwie dążyliśmy do wyrównania. Straciliśmy jednak drugiego gola, po czym walczyliśmy "cios za cios" z Wisłą. Do końca staraliśmy się, aby zdobyć co najmniej honorową bramkę. Nie udało się jej strzeli".
Franciszek Smuda (trener Wisły Kraków): Na pewno to zwycięstwo jest zasłużone. Jednak Piast Gliwice pokazał, że w naszej lidze nie ma słabych drużyn. Moi zawodnicy musieli zostawić na boisku sporo zdrowia, aby zdobyć trzy punkty. Postanowiłem dziś wpuścić Guerriera jako pomocnika (nominalnie jest obrońcą), gdyż uważałem, że tak łatwiej go wprowadzić do zespołu. Nieraz byłem ze swoją drużyną na pierwszym miejscu w tabeli ekstraklasy. Dla mnie ważniejszym jest, aby moi zawodnicy dobrze grali.


man