Logo Polskiego Radia
PAP
Paweł Słójkowski 20.10.2013

Ekstraklasa: Legia wysoko wygrywa z Piastem i wraca na fotel lidera

W drugim niedzielnym meczu 12. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Legia Warszawa wygrała na własnym stadionie z Piastem Gliwice 4:1 (1:0).
Legia Warszawa - Piast GliwiceLegia Warszawa - Piast Gliwice PAP/Bartłomiej Zborowski
Posłuchaj
  • Jan Urban po meczu Legia Warszawa - Piast Gliwice (Naczelna Redakcja Sportowa PR/IAR)
  • Marcin Brosz po meczu Legia Warszawa - Piast Gliwice (Naczelna Redakcja Sportowa PR/IAR)
Czytaj także

Trener Legii Warszawa Jan Urban w kadrze przed meczem z Piastem Gliwice nie tylko miał braki (kontuzje m.in. Marka Saganowskiego i Miroslava Radovica), ale i problem bogactwa - nie wiedział komu ma zaufać na lewej obronie. Ostatecznie zagrał na niej Jakub Wawrzyniak, a Tomasz Brzyski wystąpił w pomocy. Po raz pierwszy mistrzowie Polski pojawili się na murawie w takim ustawieniu.

Stołeczna ekipa, która w październiku jeszcze nie wygrała ani jednego meczu, miała nóż na gardle. Jeśli chciała wrócić na pozycję lidera ekstraklasy, musiała przynajmniej zremisować. Górnik Zabrze, po wygranej ze Śląskiem Wrocław, objął prowadzenie w tabeli z jednopunktową przewagą.

Zajmujący dziesiątą pozycję Piast Gliwice nie potrafił powiesić wysoko poprzeczki i od pierwszych minut ustawił się w meczu z Legią bardzo defensywnie. Piłkarze Marcina Brosza liczyli na kontry, ale i tych było mało.

Podopieczni Jana Urbana już w 11. minucie mogli wyjść na prowadzenie, ale Brzyski trafił w słupek, a Helio Pinto, do którego piłka trafiła, był całkowicie zaskoczony i dobitka mu nie wyszła. Siedem minut później znowu Brzyski szybkim rajdem po lewej stronie znalazł się pod bramką Mariusza Treli. Oddał piłkę Dominikowi Furmanowi, który został zatrzymany przez bramkarza gości.

W 32. minucie Wawrzyniak dośrodkował w pole karne, gdzie znajdował się Władimir Dwaliszwili. Gruzin głową wepchnął piłkę do siatki i było 1:0. Piast jedyną groźną sytuację w pierwszej połowie przeprowadził dwie minuty wcześniej, kiedy sprzed pola karnego próbował swoich sił Jurado, ale Wojciech Skaba był na posterunku.

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił, z tą różnicą, że Legia dała się bardzo szybko zaskoczyć. W 47. minucie Piast zaatakował na raty. Kilka strzałów, ale i podań w polu karnym i ostatecznie Łukasz Hanzel z ośmiu metrów nie dał szans Skabie.

To tylko rozdrażniło mistrzów Polski, którzy ruszyli na bramkę rywali. Skutecznie. W ciągu pięciu minut strzelili trzy gole - kolejno Pinto (60.), Dwaliszwili (63.) i Jakub Rzeźniczak (65).

Obie ekipy jeszcze próbowały zmienić rezultat i groźnie było po obu stronach, ale już bez bramek. Legia dzięki zwycięstwu wróciła na fotel lidera.

Po meczu powiedzieli:

Marcin Brosz (trener Piasta): "Bardzo dużo musieliśmy pracować, włożyliśmy dużo sił i energii w to, by odrobić straconą bramkę. Później w krótkim czasie trzykrotnie zostaliśmy skarceni. Przy stanie 1:1 każdy wynik był jeszcze możliwy. Mecz zrobił się jednak znacznie szybszy i dynamiczniejszy. Chcieliśmy zdobyć drugiego gola, ale zamiast tego straciliśmy kolejnego. Przed nami ciężkie mecze. Musimy się zmobilizować, bo liga przyspiesza".

Jan Urban (trener Legii): "Nie układało nam się tak, jak żeśmy sobie przed spotkaniami założyli - być agresywnymi i szybko odbierać piłkę, by stwarzać więcej sytuacji podbramkowych. Brakowało płynności w grze. Było widać, że Piast może nam coś strzelić. Tak się też stało i zrobiłem zmiany, o których myślałem już w przerwie. Trochę poczekałem, ale po stracie bramki nie było już wyjścia. To ożywiło grę i odnieśliśmy zasłużone wysokie zwycięstwo".

Legia Warszawa - Piast Gliwice 4:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Władimir Dwaliszwili (32-głową), 1:1 Łukasz Hanzel (47), 2:1 Helio Pinto (60), 3:1 Władimir Dwaliszwili (63-głową), 4:1 Jakub Rzeźniczak (65-głową).

Żółte kartki - Legia Warszawa: Dossa Junior, Jakub Rzeźniczak. Piast Gliwice: Krzysztof Król, Matej Izvolt.

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź).

Widzów: 14 000.

Legia Warszawa: Wojciech Skaba - Jakub Wawrzyniak (54. Michał Żyro), Dossa Junior, Tomasz Jodłowiec, Jakub Rzeźniczak - Ivica Vrdoljak, Dominik Furman (68. Daniel Łukasik), Tomasz Brzyski, Helio Pinto, Henrik Ojamaa (54. Jakub Kosecki) - Władimir Dwaliszwili.

Piast Gliwice: Dariusz Trela - Krzysztof Król, Jan Polak (71. Mariusz Zganiacz), Csaba Horvath, Damian Zbozień - Matej Izvolt (70. Tomasz Podgórski), Łukasz Hanzel, Mateusz Matras, Pavol Cicman - Rabiola (58. Kamil Wilczek), Ruben Jurado.

mr