Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 30.10.2013

Ronaldo kontra Blatter. Szef FIFA persona non grata w Portugalii

Portugalczycy są zbulwersowani wypowiedzią prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) o Cristiano Ronaldo.
Reprezentant Portugalii Cristiano RonaldoReprezentant Portugalii Cristiano Ronaldo Wikipedia/Ludovic Péron

Sepp Blatter zażartował, że zawodnik wydaje dużo pieniędzy na fryzjera i dodał, że choć go lubi, woli Argentyńczyka Lionela Messiego.
Blatter podczas debaty na Uniwersytecie Oksfordzkim został zapytany, kto według niego jest lepszy - Ronaldo czy Messi. 77-letni Szwajcar podkreślił, że obaj zawodnicy są wyjątkowi, ale zupełnie różni.
- Messi jest typem dobrego chłopca, którego każdy rodzic chciałby mieć w domu. Jest bardzo dobrym człowiekiem, gra szybko i nie na pokaz. Wydaje się, jakby tańczył na boisku. Drugi jest raczej jak dowódca. To inny wymiar futbolu, ale to dobrze, bo potrzebni są też tacy piłkarze. Jeden z nich wydaje więcej na fryzjera, ale to nie ma znaczenia - dodał szef FIFA, nawiązując do Portugalczyka.
Naciskany przez uczestników spotkania Blatter ostatecznie wskazał swojego faworyta. - Lubię obu zawodników, ale wolę Messiego - stwierdził.

Ronaldo odpowiada Blatterowi
Już we wtorek swoje oburzenie wyraził trener Realu Włoch Carlo Ancelotti, a także prezes klubu Florentino Perez. Blatter przeprosił oficjalnie za swoje słowa, ale rodacy Ronaldo, nominowanego do Złotej Piłki FIFA i magazynu "France Football", nie zamierzają puścić tej wypowiedzi w niepamięć.
"To tylko pokazuje 'szacunek', który FIFA żywi dla mnie, mojego klubu i drużyny narodowej. Wszystko staje się jasne. Teraz pozostaje mi życzyć panu Blatterowi zdrowego, długiego życia w przekonaniu, że w dalszym ciągu będzie świadkiem sukcesów swoich ulubionych drużyn i zawodników" - napisał we wtorek na Facebooku sam Ronaldo.
Upust wściekłości dał m.in. były reprezentant Portugalii Paolo Futre.

Blatter persona non grata w Portugalii
- Od tej chwili pan Blatter to u nas 'persona non grata'. Lepiej, żeby nie przyjeżdżał, nie chcemy go tutaj, ponieważ zaatakował jeden z symboli tego państwa. Powinien podać się do dymisji - grzmiał były napastnik m.in. Atletico Madryt, AC Milan czy Benfiki Lizbona na łamach hiszpańskiej gazety "Marca".
Dodał, że jego zdaniem Szwajcar dał wyraz swojej nienawiści do 28-letniego Ronaldo. - Piłkarz odpowie mu na placu gry, ale Blatter nie ma prawa tak z niego żartować. To brak szacunku nie tylko dla najlepszego zawodnika na świecie, ale i dla człowieka. Znam Cristiano i wiem, że jest wspaniałym synem i bratem. Takie wypowiedzi wyjaśniają, dlaczego Ronaldo nie zdobył większej liczby Złotych Piłek - to trofeum to farsa - ocenił Futre.
Sportowa gazeta "A Bola" zamieściła w środowym wydaniu zdjęcie Szwajcara, podpisane pytaniem: "Dlaczego nie możesz po prostu się zamknąć?".
Jak zaznaczono, pretensje wywołały nie tylko same słowa, ale też sposób, w jaki Blatter je wypowiedział - dużo gestykulując, z drwiącym uśmiechem na ustach.

Będzie bojkot gal FIFA?
Z kolei inny dziennik "Record" podkreślił, że w pełni zrozumie Ronaldo, jeśli ten nie pojawi się już nigdy na żadnej gali FIFA.
Oburzenia nie krył też prezes portugalskiej federacji Fernando Gomes. "Z zaskoczeniem słuchałem i analizowałem słowa Seppa Blattera o kapitanie naszej reprezentacji. Myślę, że komentarze pokazują brak szacunku zarówno dla samego Ronaldo, jak i całego kraju" - napisał w oświadczeniu.
"Wygląda na to, że pracownicy Federacji przez jakiś czas nie będą mogli pojechać na urlop do Portugalii" - podsumował dziennikarz agencji dpa.
Blatter napisał na Twitterze: "Drogi Cristiano. Przepraszam, jeśli obraziła Cię moja luźna wypowiedź na prywatnym spotkaniu w piątek. Nie chciałem Cię obrazić. Tłumaczyłem, że w świecie futbolu mamy wielu utalentowanych piłkarzy, w tym Ciebie".

 

man