Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Paweł Słójkowski 04.11.2013

Ekstraklasa: Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków. Świetnym "Góralom" zabrakło skuteczności

W ostatnim poniedziałkowym spotkaniu 15. kolejki Ekstraklasy zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała na własnym boisku zremisował bezbramkowo z Wisłą Kraków. Leszek Ojrzyński i jego piłkarze byli o krok od sprawienia niespodzianki.
Wisła Kraków bezbramkowo zremisowała z Podbeskidziem Bielsko-BiałaWisła Kraków bezbramkowo zremisowała z Podbeskidziem Bielsko-BiałaPAP/Jacek Bednarczyk

Podbeskidzie Bielsko-Biała jest typowane na niemal pewnego spadkowicza z ligi. Powtarza się scenariusz z poprzedniego sezonu Ekstraklasy, jednak w tym sezonie sytuacja zespołu wydaje się być jeszcze gorsza.

Podbeskidzie zaskoczyło Wisłę od samego początku spotkania i przejęło inicjatywę. Wisła jechała po 3 punkty, jednak bardzo szybko musiała jeszcze raz przemyśleć swoje plany widząc agresywną i pełną zaangażowania grę gospodarzy.

Po pierwszej połowie Wisła nie miała nawet jednego celnego strzału na swoim koncie. Piłkarze Franciszka Smudy mogli cieszyć się, że żadna ze świetnych sytuacji Podbeskidzia nie skończyła się stratą gola.

Zawodnicy Leszka Ojrzyńskiego grali wysokim pressingiem, świetnie wyprowadzali piłkę i w niczym nie przypominali drużyny, która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Z taką grą od początku sezonu na pewno nie musieliby martwić się perspektywą spadku.

Wisła także była odmieniona. Zespół Franciszka Smudy miał lepsze i gorsze mecze w tym sezonie, jednak to spotkanie wydało się być rozgrywane znacznie poniżej możliwości zawodników.

Świetnie bronił Miśkiewicz i przede wszystkim jemu krakowianie zawdzięczają to, że w pierwszej połowie nie stracili jednej lub dwóch bramek. Kilkukrotnie obrońcy musieli ratować się rozpaczliwymi interwencjami. I wybijać piłkę ze swojego pola karnego.

W drugiej połowie Wisła nieco się ożywiła, natomiast Podbeskidzie opadło z sił i nie nacierało już z taką furią. Wciąż było groźne, jednak piłkarze jakby stracili wiarę w to, że tego dnia piłka może wpaść do siatki rywali.

Podbeskidzie rozegrało najlepszy mecz w tym sezonie i piłkarze muszą czuć niedosyt po bezbramkowym remisie w meczu, w którym byli dużo lepsi od faworyzowanego rywala.

Po meczu powiedzieli:

Leszek Ojrzyński (trener Podbeskidzia Bielsko-Biała): "Pozostaje niedosyt, bo w przekroju całego spotkania mieliśmy więcej klarownych sytuacji. W pierwszej połowie nasza przewaga była widoczna. Oddaliśmy 14 strzałów, w tym siedem celnych. W drugiej połowie byliśmy już trochę zmęczeni, bo graliśmy agresywnie i krótko, tak jak Podbeskidzie ma grać. Szkoda, że żaden strzał nie znalazł się w siatce. To byłaby ważna bramka. Otworzyłaby mecz. Szkoda, ale patrzę na wszystko z optymizmem. Jeśli będziemy tak grali dając z siebie wszystko, to więcej szans będziemy mieli na zdobycze punktowe".

Franciszek Smuda (trener Wisły Kraków): "Stworzyliśmy dziś za mało sytuacji podbramkowych, żeby strzelić gola i wygrać spotkanie. Gra na pewno była wyrównana. Podbeskidzie dążyło do zwycięstwa. Im są potrzebne punkty. Myślę, że remis jest sprawiedliwym wynikiem".

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków 0:0

Składy:

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Tomasz Górkiewicz, Dariusz Pietrasiak, Bartłomiej Konieczny, Błażej Telichowski - Marek Sokołowski, Dariusz Łatka, Anton Sloboda, Piotr Malinowski, Fabian Pawela - Krzysztof Chrapek.

Wisła Kraków : Michał Miśkiewicz - Piotr Brożek, Marko Jovanović, Arkadiusz Głowacki, Łukasz Burliga - Ostoja Stjepanović, Michał Chrapek, Wilde-Donald Guerrier, Łukasz Garguła, Rafał Boguski - Paweł Brożek.

Źródło:T-Mobile Ekstraklasa/x-news

Pozostałe spotkania 15. kolejki Ekstraklasy:

Cracovia     1:2     Korona Kielce
Lech Poznań     3:1    Górnik Zabrze
Lechia Gdańsk   1:2     Śląsk Wrocław
Legia Warszawa    2:0      Zagłębie Lubin

Widzew Łódź     2:1     Pogoń Szczecin
Piast Gliwice     2-1     Jagiellonia Białystok
Podbeskidzie Bielsko-Biała     0-0     Wisła Kraków
Ruch Chorzów     -     Zawisza Bydgoszcz     5 listopada, 18:00

mr