Logo Polskiego Radia
PAP
Paweł Słójkowski 04.12.2013

Prezes Vive Targów Kielce nie bierze pod uwagę odejścia z klubu

Bertus Servaas, prezes klubu piłkarzy ręcznych Vive Targi Kielce, napisał we wtorek w komunikacie, że nie odejdzie z klubu. Tym samym zdementował ostatnie doniesienia mediów, o tym, że opuści Kielce.

- Ponieważ w mediach, w ostatnim czasie, ukazują się informacje, o rzekomym rozważaniu przeze mnie odejścia z Klubu Sportowego Vive Targi Kielce, chciałbym zdementować te "sensacyjne wiadomości". Nie rozważam odejścia z Klubu - napisał Servaas w środowym komunikacie.
Jest to reakcja na publikacje, które sugerowały, że prezes i główny sponsor kieleckich szczypiornistów rozważa odejście z powodu ostatniej serii niepowodzeń mistrzów Polski. Chodzi o mecze w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych - dwa z KIF Kolding Kopenhaga oraz francuską Dunkierką. Media doniosły o konflikcie w klubie i podziałach między zawodnikami.
- Klubowi potrzebny jest spokój, aby decyzje, które podejmujemy, były dobrymi rozstrzygnięciami. O wszelkich dalszych krokach będziemy Państwa informować - zapewnił Servaas.
Zła passa mistrzów Polski rozpoczęła się w listopadzie, po przerwie reprezentacyjnej, na którą wyjechało kilkunastu zawodników kieleckiego zespołu. 17 listopada przegrali na wyjeździe z duńskim KIF Kolding 24:29, tydzień później polegli w rewanżu przed własną publicznością 25:26. Najbardziej sensacyjną porażką była ostatnia przegrana Vive we francuskiej Dunkierce 25:30. Była to pierwsza wygrana Francuzów w tym sezonie LM.
Kielecki klub zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli grupy "B" Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych i wciąż zachowuje szanse na awans. Zgodnie z regulaminem rozgrywek LM z grupy wychodzą pierwsze cztery z sześciu zespołów.
Pochodzący z Holandii, 50-letni Bertus Servaas jest znanym kieleckim przedsiębiorcą, właścicielem m.in. firmy zajmującej się importem odzieży używanej. W 2002 roku przejął KS "Iskra" Kielce. Od tego momentu klub nosi nazwę Vive.
W 2011 roku Servaas został uhonorowany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
W październiku b.r. zapytany przez o cele, jakie stawia przed swoim klubem powiedział, że "robienie presji u siebie w domu nie ma żadnego sensu. Najlepsza ósemka każdego roku to byłby sukces" - ocenił.

- Jeśli do niej dojdziemy, oczywiście powalczymy o więcej. Ale na razie walczymy o jak najlepsze miejsce w grupie - dodał.
W ekstraklasie piłkarzy ręcznych Vive zajmuje pierwsze miejsce z kompletem punktów.

ps