Logo Polskiego Radia
Trójka
Beata Krowicka 04.08.2014

Roman Gutek o Nowych Horyzontach: po raz pierwszy jurorzy i publiczność byli zgodni

Szef festiwalu Nowe Horyzonty opowiedział w radiowej Trójce, dlaczego warto obejrzeć filmy, które zwyciężyły w konkursach podczas tego święta kina.
Kadr z filmu Biały cieńKadr z filmu "Biały cień"materiały promocyjne

Filmy trudne, ale zdecydowanie warte obejrzenia - tacy są laureaci Międzynarodowego Konkursu Nowe Horyzonty i Międzynarodowego Konkursu Filmów o Sztuce. Roman Gutek, szef Międzynarodowego Festiwalu Filmowego T-Mobile Nowe Horyzonty zwrócił uwagę na wyjątkową atmosferę, która towarzyszyła w tym roku wyborowi zwycięzców.

Festiwal Nowe Horyzonty w serwisie internetowym Polskiego Radia >>>

- Mieliśmy świetne jury w tym roku. Fajna energia wytworzyła się między jurorami, czego nie było do tej pory, ale to na pewno nie miało wpływu na werdykt, ponieważ to ludzie niezależni, mający swój sposób patrzenia na kino - wyjaśnił Roman Gutek.

Podwójnym zwycięzcą festiwalu został film "Biały cień" izraelskiego reżysera Noaza Deshe. Zdobył on Grand Prix konkursu Nowe Horyzonty, a także nagrodę publiczności. Jak mówi Roman Gutek, po raz pierwszy ta sama produkcja spodobała się w równym stopniu i jurorom, i widzom.

"Biały cień" to opowieść o tragicznych losach Afrykańczyków dotkniętych bielactwem. W Tanzanii, Kenii i Kongo szamani kupują ciała lub narządy albinosów i sporządzają z nich amulety. Alias jest młodym albinosem z Tanzanii. Wraz z bratem ucieka z wioski, gdzie zginął ich ojciec, również albinos. - To jest dosyć trudny film - powiedział szef Nowych Horyzontów. - Mówi o rzeczach, które nie mają prawa mieć miejsca w dzisiejszym świecie - dodał gość Trójki.

Więcej rozmów Ryszarda Jaźwińskiego z aktorami i ludźmi świata filmu na podstronach "Fajnego filmu" oraz "Trójkowo, filmowo" >>>

Dyrektor Nowych Horyzontów zaznaczył, że zasadą festiwalu jest to, że filmy nagradzane w konkursach trafiają do dystrybucji w Polsce. Dlatego wkrótce widzowie będą mogli obejrzeć "Biały cień". Podobnie będzie z filmem "Zjazd absolwentów" szwedzkiej reżyserki Anne Odell, który wygrał Międzynarodowy Konkurs Filmów o Sztuce.

Jak wyjaśnia Roman Gutek, reżyserka zrobiła ciekawy eksperyment. W filmie przeplatają się elementy dokumentalne, ale też dużo fikcji i inscenizacji. Artystka wraca do okresu szkoły, kiedy była prześladowana przez kolegów. Po latach konfrontuje kolegów ze szkoły z traumatycznymi dla niej wydarzeniami.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Ryszarda Jaźwińskiego.

"Fajny film" na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku o 10.45.

(PAP, bk/mk)