Warszawa z perspektywy misia

"Warszawa w Budowie" to z założenia nietypowe święto designu. Nie biorą w nim udziału współcześni artyści i nie pokazywane są na nim dobrze zaprojektowane przedmioty. Organizatorzy chcieli refleksję na temat projektowania trochę poszerzyć.

- Głównym tematem festiwalu jest po prostu Warszawa. To taki dziwny, rozimprowizowany twór. To jest jedna z ostatnich europejskich stolic, która nie została zaprojektowana - opowiadał w Trójce organizator festiwalu Sebastian Cichocki.

O Warszawie opowiadać będą architekci i urbaniści z Ameryki Łacińskiej, Stanów Zjednoczonych, Japonii i z Bliskiego Wschodu. Wszyscy, przez pryzmat swoich doświadczeń, będą przyglądać się miastu.

Bohaterami tegorocznej edycji festiwalu są ludzie, którzy sami konsekwentnie zmieniają swoje miasto.

- Zaobserwowaliśmy intensywne ruchy oddolne w Warszawie. To już nie instytucje publiczne, ale różnej maści aktywiści, organizacje pozarządowe, entuzjaści miasta wzięli sprawę w swoje ręce - tłumaczył Sebastian Cichocki.

Między 1 a 30 października odbędzie się 70 festiwalowych wydarzeń. W programie
warsztaty designerskie i urbanistyczne, projekcje filmowe i zajęcia architektoniczne dla dzieci. Odbędzie się cykl wykładów, jeden z nich poprowadzi zdobywczyni tegorocznej nagrody Pritzkera Kazuyo Sejima.

Na wystawach zaprezentowane zostaną projekty legend nowoczesnej architektury polskiej m.in. projektanta warszawskich dworców Arseniusza Romanowicza oraz Karola Schayera, autora przedwojennej willi przy Frascati 4, opiewanej przez Leopolda Tyrmanda w słynnym "Dzienniku 1954" i projektanta 140 modernistycznych gmachów w Bejrucie.

Ciekawie zapowiadają się także wycieczki miejskie, z przewodnikiem będzie można wejść m.in. na budowę Stadionu Narodowego oraz na wybieg dla niedźwiedzi brunatnych w stołecznym Zoo. Chętnych uspokajamy, zwierzęta na czas wycieczki znikną z wybiegu.

(usc, na podst.mat.prasowe)