Logo Polskiego Radia
Trójka
Gabriela Skonieczna 12.11.2012

Mann o "Kronikach wariata": wyciskano je ze mnie

Część tekstów ocalała tylko dzięki Grzegorzowi Wasowskiemu, który trzyma w teczkach pożółkłe teksty wykorzystywane m.in. w "Tylko dla orłów".
Wojciech MannWojciech Mannfot. Tomasz Sikora
Galeria Posłuchaj
  • Wojciech Mann o "Kronikach wariata": wyciskano je ze mnie
Czytaj także

Najnowsza książka Wojciecha Manna rodziła się w bólach… twórczych, ich zapis dostajemy we wstępie, to wymiana korespondencji między autorem, który teksty chce oddać jak najpóźniej, a wydawnictwem, które chce wydać książkę o czasie. Redaktor Mann się opierał, dyrektor Znaku, Jerzy Illg naciskał.

Rozrywka w Trójce w serwisie moje.polskieradio.pl >>>

"Kroniki wariata. Z kraju i ze świata" to zbiór pełnych abstrakcji tekstów satyrycznych, w których pojawiają się postaci doskonale znane naszym słuchaczom. Na książkę składają się bowiem teksty wykorzystywane w Trójkowych "Tylko dla orłów" i "Liście przebojów dla oldboyów", a także perełki powstające dla telewizji czy teksty, które nigdy wcześniej nie ujrzały światła dziennego...

/

W rozmowie z Michałem Nogasiem Wojciech Mann nie tylko opowiada o kulisach powstawania książki, ale także o swoich relacjach z poszczególnymi postaciami. - Doktor Wycior to moja ulubiona postać, niebezpieczny dla pacjentów i otoczenia, bezczelny, niedouczony - charakteryzuje go autor. Wojciech Mann przyznaje, że Gandalf, który podobnie jak Mgr Czupurny trudni się poradnictwem, jest śliską postacią, zawsze starającą się załatwić na boku jakieś swoje sprawki. Łatwego życia nie ma także Żelazny Karzeł Wasyl, bajkowa postać o tragicznym rysie, wielokrotnie żegnająca się z życiem.

Książka jest zilustrowana zdjęciami Tomka Sikory, który zmusił autora do rzeczy niebywałych. - Kazał mi się położyć na trawie! - wspomina Wojciecha Manna. A na zakończenie rozmowy autor dał próbkę swych możliwości… aktorskich.

Tylko w "Z najwyższej półki" początek "Kronik wariata…" w interpretacji autora! Książka ukazała się właśnie z – co oczywiste! – Trójkowym Znakiem Jakości.