Logo Polskiego Radia
Trójka
Paula Golonka 23.02.2011

Otwarcie migracyjnej puszki Pandory

Unia Europejska obawia się napływu nielegalnych imigrantów ze wstrząsanych protestami biednych krajów Afryki Północnej.
Łódź z imigrantami przy brzegach LampedusyŁódź z imigrantami przy brzegach Lampedusyfot. PAP/EPA/CIRO FUSCO

- Obszar Morza Śródziemnego jest pod ogromną migracyjną presją. Musimy stworzyć wspólną unijną politykę, by uporać się z tym problemem - mówił Michele Cercone, rzecznik unijnej komisarz ds. wewnętrznych.

Do wybrzeży Włoch dotarli już Tunezyjczycy, a libijski przywódca Omar Kadafi zapowiada, że zerwie wszelką współpracę z Unią w sprawie zwalczania nielegalnej imigracji. Tylko w ubiegłym tygodniu na włoską wyspę Lampedusa przybyło 5000 Tunezyjczyków. Dla nich wybrzeże Europy to prawdziwa ziemia obiecana. - Nawet jeżeli nie znajdę pracy, w Europie mam poczucie, że jestem wolny - mówił jeden z imigrantów.

Włochów, Hiszpanów czy Greków nie stać na pomaganie wszystkim, którzy z Afryki dotrą do wybrzeży ich państw. - Z naszego punktu widzenia lepiej tam było, gdy było stabilniej. Jednak Kadafi tamował dopływ nielegalnych imigrantów z Afryki Subsaharyjskiej - podkreślała dr Katarzyna Górak-Sosnowska ze Szkoły Głównej Handlowej.

Zdaniem ekspert państwa europejskie są nieprzygotowane na przyjęcie imigrantów. - Pojawia się bariera językowa, różnica cywilizacyjna. We Włoszech były już przecież wystąpienia ludności rdzennej przeciwko przybyszom - tłumaczyła Górak-Sosnowska. Mieszkańcy Italii chcą, by Unia współfinansowała pomoc dla uchodźców z Tunezji.

Materiał przygotował Marcin Pośpiech.

Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

Audycji "Zapraszamy do Trójki - ranek" można słuchać od poniedziałku do soboty od 6.00 do 9.00.

(pg)