Młody artysta, rocznik 1983, na ekspozycji "Prace" pokazał swe rysunki, ale też zaprosił oglądających do obserwacji samego procesu tworzenia. Portretował oglądajacych wystawę i rozdawał powstałe w ten sposób prace.
Prace Mariusza Tarkawiana są bardzo różnorodne. Na wystawie w Słupsku prezentuje swoje rysunki i instalacje rysunkowe na ścianach galerii.
Mariusz Tarkawian przyznaje, że tworzy prace, które sam zrobi lub nie zrobi za 20 lat, oraz artystów, którzy nie istnieją, oraz prace osób, które nie są jeszcze teraz artystami jak na przykład jego brat. Roman Lewandowski, ze słupskiej galerii, uważą, że artysta swymi rysunkami prowadzi rodzaj ironicznej gry z historią sztuki dawnej i współczesnej.
Mariusz Tarkawian jest uważnym obserwatorem, zauważają organizatorzy wystawy. -Jego rysunki zwykle powstają podczas dyskusji, które dyskretnie podsłuchuje utrwalając postacie I urywki zdań. W ten sposób powstają, osobiste i niepowtarzalne zapiski przetworzone przez bardzo osobisty filtr doznań. Postacie czasami uchwycone są bez ciał, tylko delikatnym konturem wybranych ich fragmentów. Pozbywając się zbędnego detalu w rysunkach wydobywa się emocja I filozoficzny sens zdarzenia. Często w rysunkach Tarkawian ujawnia humor i pełną ciepła ironię opisując zdarzenia, a szczególnie opisując bliski mu świat współczesnej sztuki.
Aby posłuchać, co Roman Lewandowski mówi o rysunkach Mariusza Tarkawiana należy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie Posłuchaj po prawej stronie.
Ekspozycję można oglądać do 8 lutego.