Logo Polskiego Radia
Trójka
Paula Golonka 19.08.2010

Fundacja zamiast pomnika

- To, co się dzieje teraz, działa na szkodę pamięci wszystkich osób - skomentowała wydarzenia sprzed Pałacu Prezydenckiego Julia Pitera.

Gość Salonu politycznego Trójki uważa, że pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej można byłoby uczcić poprzez utworzenie fundacji ich imienia. Zdaniem Julii Pitery fundacja, która wspierałaby na przykład bezdomnych, byłaby najlepszą formą upamiętnienia ofiar. Przypomniała, że przed drugą wojną światową w Polsce działała fundacja imienia prezydenta Gabriela Narutowicza, pod której patronatem zbudowano między innymi akademiki w stolicy. - To był największy pomnik Gabriela Narutowicza – stwierdziła minister.

Julia Pitera podkreśliła, że taki projekt na pewno zjednoczyłby wszystkich Polaków, podczas gdy plany ewentualnej budowy pomnika budzą spory i kontrowersje. Dodała, że jest przeciwna powstaniu takiego monumentu przed Pałacem Prezydenckim i przypomniała, że nikt nie postawił krzyża pod Zachętą zamordowanemu prezydentowi.

Pitera wyraziła nadzieję, że w drugim półroczu tego roku zostanie sfinalizowane ustawy antykorupcyjna i lobbingowa oraz nowelizacja ustawy o odpowiedzialności za dyscyplinę finansów publicznych. Ten ostatni projekt jest bardzo ważny, gdyż zmienia sytuację, w której możliwości nadzoru nad wykorzystywaniem finansów publicznych w różnych instytucjach są niepełne i wadliwe.

Wyraziła też nadzieję, że jej projekty przestaną się spotykać z oporem społecznym. - Staram się pracować na rzecz zmiany świadomości, mentalności i zasad funkcjonowania urzędników – powiedziała.