Logo Polskiego Radia
PAP
Klaudia Hatała 17.12.2013

Prokuratura Generalna: określenie "polskie obozy zagłady" skandaliczne

W poniedziałek dyrektorzy muzeów na terenach byłych niemieckich obozów skrytykowali stołeczną prokuraturę, która uznała, że zwrot "polskie obozy zagłady" nie znieważa narodu polskiego. W oświadczeniu zaapelowali o pomoc w zwalczaniu tego określenia.

Określenie "polskie obozy zagłady" jest skandaliczne, niedopuszczalne i zawsze powinno spotykać się z potępiającą reakcją, ale nie oznacza to jednak, że w każdym przypadku mamy do czynienia z przestępstwem - oświadczyła we wtorek Prokuratura Generalna.

PG uznała w oświadczeniu, że decyzja warszawskiej prokuratury jest "prawidłowa i wydana z poszanowaniem obowiązujących przepisów prawa".

Dokonanie prawnokarnej oceny wypowiedzi

- Zadaniem prokuratury w takich sytuacjach jest dokonanie prawnokarnej oceny wypowiedzi, szczególnie z uwzględnieniem całokształtu okoliczności jej towarzyszących, w tym motywacji i zamiaru wypowiadającego te słowa. Prokuratura ocenia więc, czy wypowiedź została sformułowana celowo, świadomie i z zamiarem znieważenia, czy też wynika np. z ignorancji wobec historycznych faktów, jest efektem niewiedzy, bądź słownym lapsusem - zaznaczył rzecznik prasowy PG prok. Mateusz Martyniuk.

Jeszcze w październiku Prokuratura Rejonowa dla Warszawy-Mokotowa z braku znamion przestępstwa odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie zwrotu "polskie obozy zagłady" w jednej z niemieckich gazet. Uznała, że nie wskazuje on na to, by zakładali je Polacy, ale tylko na ich położenie geograficzne.

-Niemiecka gazeta za użyte sformułowanie wyraźnie przeprosiła, sprostowała je i wytłumaczyła pomyłką. W tej sytuacji prokuratura uznała, że dziennikarz nie popełnił przestępstwa, chociaż wyraźnie zaznaczyła w uzasadnieniu decyzji, że takie wypowiedzi nie powinny mieć miejsca"- powiedział prok. Martyniuk, odnosząc się do decyzji mokotowskich śledczych.

Czytaj<<<Czujemy się głęboko znieważeni - dyrektorzy muzeów krytykują prokuraturę w sprawie "polskich obozów">>>

Dyrektorzy muzeów, w których w czasie II wojny światowej były hitlerowskie obozy, nie godzą się z decyzją stołecznej prokuratury która uznała, że zwrot "polskie obozy zagłady" nie znieważa narodu polskiego. Oświadczenie podpisali szefowie muzeów, które obejmują tereny byłych niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady: Auschwitz, Bełżec, Sobibór, Treblinka, Kulmhof, Stutthof w Sztutowie, Gross-Rosen w Rogoźnicy oraz na Majdanku, a także sekretarz Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.

Jak zaznaczyli dyrektorzy w swoim oświadczeniu -  w przeciwieństwie do prokuratury czują się określeniem "polskie obozy zagłady" głęboko znieważeni. Zdaniem szefów placówek prokuratura w praktyce przyznała zarazem rację tym mediom, które pisząc o "polskich obozach zagłady", odmawiają zamieszczenia sprostowania i przeprosin tłumacząc, że chodziło jedynie o geograficzne położenie na ziemiach polskich.

Zawiadomienie o przestępstwie złożyli w prokuraturze członkowie Związku Polaków w Niemczech "Rodło", których oburzył zwrot "polskie obozy zagłady" użyty w sierpniu 2013 roku przez ukazujący się w Duesseldorfie regionalny dziennik "Rheinische Post".

"Gazeta przeprosiła"

Prokuratura ustaliła, że jeszcze tego samego dnia gazeta przeprosiła za jego użycie, uznając go za pomyłkę i przyznając, że "jest on nie do zaakceptowania". Prokuratura nie dopatrzyła się, by zamiarem autorów było znieważenie narodu polskiego, jak napisano w zawiadomieniu. "- Sformułowanie "polskie obozy zagłady", choć wyjątkowo niefortunne, nie miało na celu wskazania, iż obozy takie zakładali Polacy, a jedynie, iż położone one były na ziemiach polskich - napisano w uzasadnieniu odmowy śledztwa.

Agencja AP zakazała używać tego sformułowania

Określenie "polskie obozy śmierci" jak bumerang powraca do mediów i to już nie tylko niemieckich. Co gorsza, używają go nawet politycy tacy jak Barack Obama.

Prezydent USA, użył tego sformułowania w trakcie uroczystości pośmiertnego wręczenia Medalu Wolności, Janowi Karskiemu, człowiekowi który aby zebrać dowody na Holocaust, w przebraniu niemieckiego żołnierza wszedł do obozu zagłady.

Ze sformowaniem "polskie obozy zagłady" walczą polski MSZ, dziennikarze, organizacje polonijne i prywatne osoby.  Czasem uda się zwyciężyć, jak w wypadku agencji AP, która w zeszłym roku zakazała używania tego określana.

W 2007 roku Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO , na wniosek Polski zmienił nazwę byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau we wpisie na listę Światowego Dziedzictwa na " Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1940-1945) ”.

Kneset przeciwko określeniu "polskie obozy śmierci"

Parlament Izraela na specjalnym styczniowym posiedzeniu w Polsce ma przyjąć rezolucję w sprawie nazywania hitlerowskich obozów polskimi - poinformowała TVP Info. Zaapeluje o światowych mediów o używanie zwrotu "niemieckie nazistowskie obozy na terytorium Polski". Uroczysta sesja odbędzie się w 69. rocznicę wyzwolenia obozu w Auschwitz.

Zobacz serwis specjalny - II wojna światowa >>>

PAP,kh