Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Jaremczak 18.12.2013

Brazylia nie udzieli azylu Edwardowi Snowdenowi

Były współpracownik amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego chciał pomóc rządowi Brazylii w dochodzeniu w sprawie szpiegowania Brazylijczyków przez USA. W zamian liczył na azyl polityczny. Ale usłyszał: nie jesteśmy tym zainteresowani.
Edward Snowden dostał zgodę na trzyletni pobyt w RosjiEdward Snowden dostał zgodę na trzyletni pobyt w Rosji Laura Poitras/Praxis Films/Wikimedia Commons

Edward Snowden mieszka w Rosji, gdzie otrzymał azyl tymczasowy. Może tu przebywać do sierpnia 2014 roku.

Liczył, że w zamian za pomoc w dochodzeniu dotyczącym szpiegowania przez amerykańskie służby Brazylijczyków, w tym prezydent Dilmy Rousseff otrzyma azyl polityczny.
Ale lokalne media podały informację, że Brazylia nie jest zainteresowana ofertą Amerykanina.

Informacje o podsłuchiwaniu prezydent Rousseff spowodowały spore zamieszanie dyplomatyczne. W październiku prezydent, oburzona informacjami o monitorowaniu jej telefonu komórkowego, odwołała wizytę w Waszyngtonie. Swojemu rządowi poleciła podjęcie działań, mających uchronić Brazylię przed działaniami NSA. Chodzi m.in. o poprowadzenie kabli światłowodowych bezpośrednio do Europy i do państw Ameryki Południowej
Informacje o monitorowaniu przez USA e-maili i komórki Rousseff, a także o włamaniu się przez USA do sieci państwowego koncernu naftowego Petrobras, wzburzyły Brazylijczyków. Senat zaczął prowadzić dochodzenie dotyczące amerykańskiej inwigilacji. Niektórzy członkowie brazylijskiego Kongresu zwrócili się do Rosji z prośbą o pozwolenie na przeprowadzenie rozmowy ze Snowdenem, ale nie otrzymali odpowiedzi.
Senator Ricardo Ferraco, który jest przewodniczącym senackiej komisji spraw zagranicznych, napisał na Twitterze, że "Brazylia nie powinna przegapić okazji udzielanie azylu Snowdenowi".
Inni politycy, głównie przeciwnicy lewicowego rządu Rousseff, twierdzą, że przyznanie azylu Amerykaninowi mogłoby doprowadzić do jeszcze większego pogorszenia stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, które są największym po Chinach partnerem handlowym Brazylii.
Organizacja praw człowieka Amnesty International oświadczyła, że Brazylia powinna rozważyć apel Snowdena. - Ma on prawo do szukania międzynarodowej ochrony, a obowiązkiem Brazylii jest ocenienie jego prośby - głosi jej oświadczenie.
Ale resort spraw zagranicznych twierdzi, że nie ma o czym mówić, bo Brazylia nie otrzymała od Snowdena formalnego wniosku o azyl.
W liście na łamach brazylijskiego dziennika "Folha de S. Paulo" Snowden podkreślił, że wielkie wrażenie wywarło na nim to, jak ostro rząd brazylijski skrytykował masywny program szpiegowski NSA, obejmujący monitorowanie internetu i telekomunikacji w skali globalnej.

O aferze PRISM i Edwardzie Snowdenie - czytaj więcej tu >>>

Snowden wyraził gotowość do udzielenia pomocy "gdzie będzie to stosowne i zgodne z prawem", ale podkreślił, że "rząd USA ciężko pracuje" nad ograniczeniem jego możliwości podejmowania takich działań. - Jeśli jakiś kraj nie przyzna mi azylu politycznego, rząd USA będzie nadal ingerował w moje możliwości zabierania głosu - dodał.
Brazylijska gazeta opublikowała przekład listu na język portugalski. Angielską wersję listu na swojej stronie na Facebooku umieścił David Miranda, partner dziennikarza i blogera Glenna Greenwalda, który w czerwcu ujawnił rewelacje Snowdena.

PAP/asop

''