Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 26.12.2013

Halny na Podhalu. Dobre informacje z IMGW

Po południu wiatr na południu kraju będzie słabł, halny ma nadal nieść ciepło. Wszędzie się jednak zachmurzy.
Zakopane walczy ze skutkami halnegoZakopane walczy ze skutkami halnegoPAP/Grzegorz Momot

Na krańcach wschodnich będzie zachmurzenie małe i umiarkowane, na pozostałym obszarze - duże i miejscami słabe opady deszczu, wysoko w górach - śniegu. Temperatura maksymalna od 6 stopni na krańcach północnych do 8-10 na krańcach południowych, a w strefie oddziaływania halnego - 12 stopni powyżej zera.

Wiatr południowy, umiarkowany, porywisty, na południu w porywach do 60 km/h. W rejonach podgórskich wiatr dość silny i silny (35 do 45 km/h), w porywach do 90 km/h, na Podhalu do 100 km/h. Wysoko w górach wiatr o średniej prędkości 80 km/h, w porywach do 110 km/h w Sudetach i Beskidach, oraz do 140 km/h w Tatrach. Po południu stopniowy spadek prędkości wiatru.

Sytuacja w Zakopanem jest opanowana, noc przebiegła spokojnie. Dyżurująca w nocy straż miejska nie otrzymała od mieszkańców nowych sygnałów o stratach spowodowanych przez wichurę. Część mieszkańców Zakopanego i Kościeliska pozostaje bez prądu, ze względu na powalone słupy energetyczne. Młodszy kapitan Andrzej Król - Łęgowski z zakopiańskiej straży pożarnej poinformował IAR, że wciąż trwa usuwanie tych drzew, których nie udało się usunąć w środę.

Źródło: TVN24/x-news

Już wieczorem służbom technicznym udało się naprawić w znacznym stopniu awarię sieci energii elektrycznej. Wiejący od wtorku wiatr uszkodził kilkadziesiąt budynków, głównie dachy. Wstępne informacje wskazują, że wichura poczyniła sporo szkód w drzewostanie w polskiej części Tatr.

Halny wyrządził szkody nie tylko w powiecie tatrzańskim. Powalone drzewa usuwano też w powiatach: nowosądeckim, suskim, nowotarskim i myślenickim. Wichura dała się we znaki także mieszkańcom Suchej Beskidzkiej. Jak poinformował w środę rzecznik suskiej straży pożarnej Łukasz Białończyk silne podmuchy wiatru uszkodziły tu kilkanaście dachów domów. W powiecie suskim strażacy interweniowali ponad 60 razy.

IAR/PAP/aj